
Jakiś czas temu w kopalni Staszic wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski zjechał na poziom 900 metrów. Wiceminister Piotr Pyzik odpowiedzialny za górnictwo nie chciał być gorszy. Zjechał na 650 metrów w kopalni Knurów.
Ruch Knurów to najstarsza kopalnia w grupie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Działa prawie 120 lat. To właśnie w knurowskim zakładzie pełnomocnik Rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Piotr Pyzik zjechał na poziom 650 metrów, żeby zobaczyć jak pracuje się górnikom w ścianie 6.
Najpierw wiceminister aktywów państwowych spotkał się (na powierzchni) z prezesem JSW Tomaszem Cudnym i dyrekcją kopalni Knurów-Szczygłowice, do której należy Ruch Knurów. Tematami rozmów było bezpieczeństwo pracowników oraz perspektywy rozwoju kopalni. Wiceminister Pyzik zapoznał się z prowadzonymi w kopalni inwestycjami i problemami, które pojawiają się na drodze poszerzenia bazy zasobowej JSW.
- Po prezentacji minister w towarzystwie prezesa spółki i dyrektora kopalni zjechał na poziom 650 metrów do ściany 6 w pokładzie 401/2, aby osobiście sprawdzić, w jakich warunkach pracują górnicy. Po rozmowach z górnikami pracującymi w ścianie, minister wyjechał na powierzchnię, gdzie w towarzystwie prezesa Cudnego spotkał się z przedstawicielami strony społecznej - informuje JSW.