Praktyka, badania oraz szkolenia. Akademia Śląska rozpoczyna współpracę ze świętochłowickim szpitalem. Czy to pomoże w rozwiązaniu problemów placówki? Przypomnijmy, że szpital miesięcznie przynosi olbrzymie straty finansowe. Brakuje też wykwalifikowanych pracowników.
Od kilku lat Akademia Śląska kształci lekarzy. Uczelnia oferuje również naukę w kierunkach pielęgniarstwa, ratownictwa medycznego oraz planuje otworzenie kierunku rehabilitacji. Dlatego, żeby jeszcze lepiej przystosować przyszłe kadry medyczne do zawodu, Akademia Śląska nawiązała współpracę ze Świętochłowicami.
W nadchodzącym roku akademickim około 700 studentów Wydziału Nauk Medycznych będzie mogło zdobyć potrzebne doświadczenie w Zespole Opieki Zdrowotnej w Świętochłowicach sp. z o.o. Współpraca ma mieć charakter długofalowy i przewiduje utworzenie w świętochłowickiej placówce klinik Akademii Śląskiej. Pozwoli to na prowadzenie w szpitalu prac badawczych i naukowych oraz szkolenia kadry medycznej.
W miarę możliwość Akademia będzie delegować do szpitala powiatowego swoją kadrę profesorską.
Szpital w Świętochłowicach ma swoje problemy. Przeciwnicy urzędującego prezydenta Daniela Begera zarzucają, że w placówce dochodzi do wielu nieprawidłowości. Sam szpital musiał w marcu zawiesić czasowo jeden ze swoich oddziałów z powodu braków kadrowych. W mieście trwa również dyskusja o tym, w jaki sposób można uratować szpital przed bankructwem.
Władze Świętochłowic zwróciły się do ekspertów z Uniwersytetu Ekonomicznego o opracowanie możliwego planu naprawczego, który pozwoli uratować szpital. Naukowcy przygotowali trzy możliwe ścieżki działania i niestety każda z ich diagnoz jest bezlitosna dla szpitala. Według ekspertów z UE, nie uda się "wyjść na zero", istnieje tylko możliwość zniwelowania strat do maksymalnie 1,5 mln złotych rocznie. Każda z propozycji zakłada liczne zwolnienia i zamykanie niektórych oddziałów.
ZOZ Świętochłowice może zamknąć 2023 rok ze stratą w sumie 20 mln złotych.
fot. ZOZ Świętochłowice