Setny mecz Poldiego bez szczęśliwego zakończenia. Górnik Zabrze przegrywa 0:2 z Jagiellonią Białystok [GALERIA]

1

Jakub Szołdra-Laszczyk

3 listopada 2024

Po porażce w Pucharze Polski, remisie z Legią i niespodziewanej przegranej z Zagłębiem Lubin wydawało się, że Górnik wraca na właściwe tory. Na początku października Zabrzanie najpierw pokonali Stal Mielec, a następnie potwierdzili dobrą dyspozycję w meczu z Widzewem. Jagiellonia mogła paść kolejną zdobyczą Górnika, ale Mistrzowie Polski pokazali, że nieprzypadkowo dzierżą tytuł.

Niedzielny mecz przy ulicy Roosevelta 81 w Zabrzu był wydarzeniem wyjątkowym, ponieważ swoje 100.-tne spotkanie w trójkolorowym trykocie świętował Lukas Podolski. Mistrz Świata, który w 2021 roku przeszedł do Zabrza i tchnął w klub nowe życie, odebrał przed meczem z rąk legendy Górnika, pana Stanisława Oślizło okolicznościową koszulkę. Zapewne Poldi chciał do tego jubileuszowego meczu dołożyć dodatkowo 3 punkty, ale Jaga nie zamierzała oddawać nawet jednego oczka.

Lukas Podolski odebrał pamiątkową koszulkę z rąk legendy Górnika Zabrze, pana Stanisława Oślizło

Gospodarze od samego początku narzucili mocne tempo i zdominowali gości, zamykając ich we własnym polu karnym. Górnik konsekwentnie rozgrywał piłkę wokół 11.-stki Jagielloni, ale cały czas brakowało albo celności w dośrodkowaniu albo zawodnika, który by je wykończył. Najlepszą sytuację strzelecką dla Zabrzan w pierwszej połowie miał Luka Zahovic, ale piłka minęła bramkę.

Jagiellonia zdecydowała się na konsekwentną obronę, która miała być punktem wyjścia do kontrataków. Gdy tylko goście odzyskiwali piłkę, szybko rozpoczynali swoje akcje, ale wynik spotkania cały czas pozostawał bez zmian. W bramce Górnika znakomicie spisywał się Michał Szromik, a jedyny gol Jagi w pierwszej połowie padł z pozycji spalonej. Na przerwę zawodnicy schodzili z bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron Zabrzanie konsekwentnie robili to, do czego przyzwyczaili kibiców w pierwszej połowie. Jednakże i tym razem nie miało to żadnego wpływu na wynik spotkania. Podopiecznym trenera Urbana brakowało celności w strzałach zza pola karnego oraz wykończenia dośrodkowań wpadających w pole karne gości.

Niewykorzystane w trakcie natarcia Zabrzan sytuacje zaczęły się mścić po godzinie gry. W 64 minucie Jagiellonia dokonała pierwszej zmiany, żeby w 65 minucie udowodnić, że trener Siemieniec miał tego dnia niebywałą wręcz intuicję. Wchodzący na boisko Nene zagrał piłkę do Jesusa Imaza, a ten otworzył wynik spotkania zdobywając gola na 1:0.

Górnicy starali się ratować sytuację, wprowadzając na boisko Furukayawę i Ambrosa, ale to goście z północy Polski poszli za ciosem i zamknęli wynik spotkania. W 69 minucie spotkania na 2:0 podwyższył Darko Churlinov. Zabrzanie do samego końca próbowali zdobyć kontaktową bramkę, ale będący najbliżej zdobycia gola Sinan Bakis musiał uznać wyższość zawodników Jagi blokujących jego pozycję strzelecką.


Górnik Zabrze - Jagiellonia Bialystok 0:2 (0:0)
0:1
Jesus Imaz (64),0:2 Darko Churlinov (69)
Górnik Szromnik - Szcześniak (82. Zielonka), Janicki, Josdema, Janża - Ismaheel (66. Ambros), Hellebrand, Wojtuszek, Lukoszek(66. Furukawa) - Podolski (82. Buksa), Zahović (71. Bakis). Trener: Jan Urban.
Jagiellonia Abramowicz - Sacek, Dieguez, Stojinović, Moutinho -Romanczuk, Kubicki (80. Nguiamba) - Hansen (80. Kovacik), Imaz (90. Diaby-Fadiga), Churlinov (90. Listkowski) - Pululu (64. Nene). Trener: Adrian Siemieniec.
Żółte kartki Janża, Lukoszek - Dieguez, Romanczuk, Nene
Sędzia: Daniel Stefański
Frekwencja: 18 079 kibiców

DSC08780

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

1 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 9.5µg/m3 PM2.5: 8.6µg/m3