39-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję. Okazało się, że kradł koła samochodów. Sprawę zgłosiła mieszkanka Gliwic, której "złodziej" pomógł dokręcić koło w jej samochodzie.
Gliwiczanka wsiadła do swojego samochodu i odjechała z parkingu. Poczuła, że jej pojazd zachowuje się bardzo niestabilnie. Okazało się, że winne jest koło samochodu. Zatrzymała auto, aby sprawdzić, co się stało, jak na zawołanie pojawił się człowiek, który zaproponował pomoc i miał nawet w ręku... odpowiedni klucz.
Mężczyzna dokręcił koło, ale mieszkanka Gliwic była zdziwiona całą sytuacją. Zapamiętała jego wygląd, markę samochodu i jeden numer tablicy rejestracyjnej. Zgłosiła sprawę na policję.
Funkcjonariusze z Gliwic uznali, że tajemniczy mężczyzna może być on odpowiedzialny za kradzieże kół, zgłaszane w tym samym czasie przez pokrzywdzonych z różnych rejonów Gliwic. Zgłaszająca też miała być "ofiarą kradzieży koła", ale złodziej nie zdążył zakończyć swojej akcji, a następnie pomógł jej dokręcić koło (niby przez przypadek).
- Współpraca z zabrzańskimi policjantami przyniosła oczekiwany efekt. Detektywi z gliwickiej „dwójki” szybko dotarli do jednego z mieszkań w Zabrzu, gdzie zastali odpowiadającego rysopisowi 39-latka oraz… skradzione koła samochodowe - relacjonuje policja.
Na podstawie potwierdzonych ustaleń, przedstawiono mu zarzuty kradzieży w dniu 8 lutego czterech felg aluminiowych z seata zaparkowanego przy ul. Bojkowskiej, usiłowania kradzieży kół z renault na ul. Elsnera oraz 4 kół przy ul. Chorzowskiej.
Mężczyzna w przeszłości był już karany za tego typu przestępstwa, za które grozi kara do 5 lat więzienia. Jako recydywista wyrok może mieć jednak podwyższony nawet o połowę.