Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) kontynuują w czwartek po południu rozmowy z zarządem spółki oraz szefem Ministerstwa Aktywów Państwowych, wicepremierem Jackiem Sasinem i jego zastępcą Adamem Gawędą.
W trakcie przerw w spotkaniu jego uczestnicy nie komentują przebiegu rozmów. Nieoficjalnie potwierdzają, że przerwy, podczas których związkowcy i przedstawiciele rządu konferują w osobnych salach, służą omówieniu składanych w trakcie spotkania propozycji i postulatów obu stron.
"Rozmawiamy" - powiedział wicepremier Sasin, wchodząc na spotkanie po przerwie. Wcześniej deklarował, że resort aktywów państwowych chce poznać związkową ocenę sytuacji w górnictwie i oczekiwania strony społecznej. Nie powiedział, czy ministerstwo zamierza przedstawić związkom konkretne propozycje w odpowiedzi na ich postulaty.
Czytaj także: PGG połączy Staszic, Wujka i kopalnię Wesoły?
Po zakończeniu czwartkowych rozmów spodziewany jest briefing prasowy z udziałem wicepremiera Jacka Sasina. W spotkaniu, obok szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych, bierze udział wiceminister w tym resorcie Adam Gawęda, odpowiedzialny za sprawy górnictwa węgla kamiennego. Jest także wojewoda śląski Jarosław Wieczorek oraz prezes PGG Tomasz Rogala i dwaj wiceprezesi tej spółki: ds. finansowych Andrzej Paniczek i ds. pracowniczych Jerzy Janczewski. Stronę społeczną reprezentują przedstawiciele kilku górniczych związków, m.in. Solidarności i Sierpnia'80.
Od kilku miesięcy w największej górniczej spółce trwa spór zbiorowy, a od ubiegłego piątku - pogotowie strajkowe. W środę związkowcy ogłosili harmonogram dalszych protestów - 17 lutego w kopalniach i zakładach PGG ma odbyć się dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a ponad tydzień później - referendum strajkowe. Na 28 lutego zaplanowano górniczą manifestację w Warszawie.
Związkowcy domagają się 12-procentowej podwyżki wynagrodzeń w tym roku oraz korzystniejszych od proponowanych przez zarząd zasad wypłaty nagrody rocznej (tzw. czternastej pensji) za ubiegły rok. Sprzeciwiają się też - jak mówią - planom "cichej likwidacji kopalń" i żądają rozwiązania problemu wysokich zwałów niesprzedanego węgla. Wskazują, że jest to efektem importu z Rosji oraz nieodbierania zakontraktowanego surowca przez energetykę. Wicepremier Sasin zadeklarował niedawno, że spółki Skarbu Państwa nie będą już sprowadzać węgla zza granicy.(PAP)
Foto: PAP