Kwiecień 2022 roku był jednym z najgorszych okresów w historii górnictwa i Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Trzy dni po wybuchu metanu w KWK Pniówek doszło do tąpnięcia i wydzielenia metanu w kopalni Zofiówka. Zginęło 10 osób.
W Zofiówce do tąpnięcia i wydzielenia metanu doszło 23 kwietnia 2022 roku w rejonie chodnika nadścianowego D-4a około 26 m na północny-wschód od jego czoła. Uszkodzony został lutniociąg przewietrzający wyrobisko. Obudowa została zdeformowana, a maszyny i urządzenia przemieszczone w kierunku ociosu zachodniego. Doszło do gwałtownego wydzielenia się metanu i wzrostu jego zawartości do 100%, co zarejestrowały czujniki zabudowane w rejonie przodka, a łącznie do wyrobisk wydzieliło się około 124 522 m3 metanu. Skutkami tąpnięcia i wydzielenia się metanu do wyrobiska zostało objętych 10 pracowników.
Tragicznie zmarli górnicy osierocili dzieci i pozostawili kochające narzeczone i żony. Do tragedii doszło 3 dni po wybuchu w KWK Pniówek, oddalonej o kilka kilometrów od Zofiówki. Eksperci uznali, że oba zdarzenia nie były ze sobą związane.
Po wydzieleniu się metanu w kopalni Zofiówka zginęło 10 osób: siedmiu pracowników JSW i trzech pracowników firmy zewnętrznej - Zakładu Odmetanowania Kopalń.
- W tym tragicznym wydarzeniu zginęło 10 pracowników. 7 z nich to pracownicy JSW ruch Zofiówka, 3 to pracownicy zewnętrznego podmioty, Byli to pracownicy w wieku 30-51 lat. W przeważającej mierze pracownicy do 40 roku życia. Osierocili razem osiemnaścioro dzieci - informował wówczas Marcin Gołębiowski z JSW.
