Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Budziszewicach został poproszony o komentarz dot. wpisu na Twitterze wicemarszałka Sejmu i przewodniczącego klubu PiS - Ryszarda Terleckiego. Sprawa dotyczy komentarza w sprawie spotkań Swiatłany Cichanouskiej z politykami opozycji.
Wpis Terleckiego spotkało się z oburzeniem ze strony opozycji, komentatorów, a także samej Cichanouskiej - która walczyła o fotel prezydenta Białorusi.
Oburzonym moim tt wyjaśniam, że w czasie gdy polski rząd upomina się w Europie o wsparcie dla wolnej Białorusi, walczy o prawa polskiej mniejszości, finansuje niezależną telewizję, udziela białoruskim działaczom różnorodnej pomocy, pani Cichanouska zgadza się brać udział w mityngu opozycji, która w Polsce nie uznaje wyniku demokratycznych wyborów, kwestionuje legalność państwowych instytucji i wspiera łamiących prawo sędziów. W dodatku pani Cichanouska ma tam występować razem z liderem opozycji wobec rządu Victora Orbana. Gratuluję pomysłu. Co innego spotykać się z kim tylko ma ochotę, a co innego brać udział w werbunku antyrządowych kadr. Oto jak łatwo stracić sympatię większości Polaków - tłumaczył się potem wicemarszałek Terlecki.
Dzisiaj wpis Ryszarda Terleckiego skomentował premier Mateusz Morawiecki. W Budziszewicach najpierw przypomniał o działalności opozycyjnej Terleckiego w czasach PRL-u, a następnie dodał, iż wicemarszałek wie dobrze, o co chodzi w walce o wolność.
Pan marszałek Terlecki doskonale wie czym jest walka o wolność i demokrację. Jak długo trwa. I doskonale rozumie wiele meandrów, zakrętów, które do takiej wolności prowadzą - powiedział Morawiecki i dodał: - Od samego początku protestów w sierpniu zeszłego roku jesteśmy przy Białorusinach, którzy walczą o wolność, o demokrację.