„Pogromca Związku Radzieckiego” – Gerard Cieślik pamiętamy! [WIDEO]

74593342 921189251601515 1008289528886067200 n

Redakcja

3 listopada 2019

Wielka legenda nie tylko dla chorzowian i Ruchu, ale również reprezentacji Polski. To on strzelił pamiętne dwie bramki Związkowi Radzieckiemu na Stadionie Śląskim. Nie ma go już z nami 6 lat.

Człowiek legenda, który od zawsze związany był z jednym klubem – Ruchem Chorzów. To z nim triumfował trzy „majstry” i to w nim strzelił 167 goli w 237 meczach.

Po zakończeniu kariery miał na stadionie swoje specjalne miejsce, na którym nikt nie miał odwagi usiąść, nawet po jego śmierci. Był kibicem do samego końca. Zmarł 3 listopada w chorzowskim szpitalu. W Chorzowie jego legenda jest wciąż żywa. Pomniki, murale, szkoły jego imienia, tu nikt nie zapomni jak wiele zrobił dla Ruchu Chorzów.

Karierę zaczynał w czasach, gdy mało kto był zawodowym piłkarzem. Grę w piłkę nożną wiązał z pracą zawodową w Hucie Batory. Przy końcu kariery dostał ofertę gry w Zagłębiu Sosnowiec. Ten jednak pozostał wierny „niebieskim”. Koniec kariery opisał w ten sposób

„Kilka razy przeczytałem, że powoli mógłbym już dać sobie spokój z piłką i zacząłem w to wierzyć. Na ławce Ruchu czekało kilku wychowanków gotowych wejść w moje miejsce i w tamtym momencie czułem, że nadszedł odpowiedni moment na zmianę warty. Nigdy nie chciałem kończyć kariery przesiadując na ławce rezerwowych i odcinając kupony od dawnej chwały. To mnie nie interesowało. Choć nie ukrywam, potem nadchodziły mnie wątpliwości, czy się czasem nie pośpieszyłem z tym zejściem z boiska, to prędzej czy później musiało to nastąpić. Taka kolej rzeczy” - mówił Gerard Cieślik

Wideo: Grzegorz Grabowiec YouTube

Chorzow grob Gerarda Cieslika

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

10 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 3.1µg/m3 PM2.5: 2.7µg/m3