Gaz drożeje - wiedza już o tym wszystkim. Również wierni uczestniczący w życiu kościoła.
Od grudnia prawie cała Polska żyje wzrostem cen gazu. Coraz więcej przedsiębiorców, zwłaszcza z małych firm rodzinnych, informuje swoich klientów o podwyżkach cen towarów i usług. Wszystko z powodu właśnie cen gazu. Opozycja próbuje wykorzystuje ten kryzys, żeby podbić sobie sondaże. Dlatego odwiedza przerażonych przedsiębiorców i obwinia za wszystko rząd Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast władza obwinia z tę sytuację Donalda Tuska, który nie sprzeciwił się budowie Nord Stream 2 i zrzuca odpowiedzialność na Unię Europejską.
Dlaczego gaz jest coraz droższy? Według ekspertów na ten problem składa się wiele czynników. Po pierwsze, Rosja, która manipuluje dostawami gazu. Po drugie, pandemia i reorganizacja gospodarki. Po trzecie, chwilowe problemy z OZE i odejście od atomu przez Niemcy. Czwarta i ostatnia rzecz, liberalizacja rynku gazowego w Europie, którą zweryfikował kryzys związany z pandemią. Dlatego w całej Unii Europejskiej ceny gazu wystrzeliły w górę - również w Polsce, gdzie klientów indywidualnych chroni jeszcze Urząd Regulacji Energetyki.
Problem jest złożony i na pewno nie ma jednego winnego. Kłótnie niczego nie zmienią. Zwykli obywatele muszą zmierzyć się teraz z kryzysem gazowym.
Wysokie ceny gazu dotykają wszystkich, także kościół. Klasztor Dominikanów w Katowicach w ogłoszeniach duszpasterskich w minioną niedzielę ogłosił, że 23 stycznia odbędzie się dodatkowa zbiórka datków. Powodem jest gaz.
- W związku z podwyżką cen gazu, w przyszłą niedzielę, 23 stycznia, będziemy kwestować na opłaty za ogrzewanie kościoła i budynku duszpastersko-klasztornego. Kwesta będzie po każdej Mszy świętej, na placu przed kościołem - informują dominikanie. Kwesta odbędzie się przed kościołem przy ul. Sokolskiej w Katowicach.