
W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza wręczyła oficjalnie zaświadczenia o wyborze na posła. Dzisiaj podobna uroczystość odbędzie się z udziałem wybranych senatorów. Województwo śląskie w Sejmie reprezentować będzie 55 posłów i 13 senatorów. W sumie 68 parlamentarzystów, a wśród nich jest 13 debiutujących posłów i 5 debiutujących senatorów.
Wyborcy z okręgu nr 27 (Bielsko-Biała) dali mandat zaufania dwóm debiutantom. Z listy Konfederacji do Sejmu dostał się Bronisław Foltyn. To znany w Bielsku-Białej przedsiębiorca z branży gastronomicznej, od wielu lat współpracujący z różnymi projektami politycznymi Janusza Korwin-Mikkego. Kolejny z debiutantów to znany w całej Polsce Apoloniusz Tajnej, który był kandydatem Koalicji Obywatelskiej. Był trenerem Adama Małysza, kiedy ten zdobywał największe sukcesy, potem działał m.in. jako prezes PZN.
W okręgu wyborczym numer 28 (częstochowski) wśród 7 wybranych posłów, jest dwóch debiutantów. Z listy Koalicji Obywatelskiej wybrany został Przemysław Witek. Dotychczas był głównym specjalistą i rzecznikiem prasowym katowickiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli. Jedyny mandat w tym okręgu dla Trzeciej Drogi przypadł Henrykowi Kiepurze. To (już były) starosta powiatu kłobuckiego, politycznie związany z PSL-em (szef partii w województwie śląskim).
Aż trzech debiutantów zostało wybranych w okręgu nr 29 (Gliwice). Z Trzeciej Drogi Piotr Strach (Polska 2050). Z Prawa i Sprawiedliwości dotychczasowy wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek. A z listy KO wykładowca Politechniki Śląskiej i przewodniczący Sejmiku, Marek Gzik.
Okręg nr 30 (Rybnik) to też dwóch debiutantów. Związany z Grzegorzem Braunem, Roman Fritz reprezentujący Konfederację. Oraz dotychczasowy radny powiatu mikołowskiego, Łukasz Osmalak z Polski 2050.
Dla wielu najważniejszy okręg wyborczy w województwie śląskim, czyli okręg nr 31 (Katowice) to w sumie 12 mandatów poselskich, z czego dwa przypadły "nowicjuszom sejmowym". Do Sejmu z Katowic dostał się Grzegorz Płaczek, który był liderem listy Konfederacji. Miejsce w Sejmie dla KO zdobył też radny Piekar Śląskich, Łukasz Ściebiorowski.
Okręg nr 32 (Zagłębie) to również dwóch debiutantów. To jedna z największych sensacji tych wyborów, czyli Łukasz Litewka, o wyniku którego mówiła cała Polska. Znany z akcji charytatywnych, po 10 latach zmienił Radę Miasta Sosnowiec na Sejm. Jako kandydat Lewicy pokonał m.in. jednego z liderów Włodzimierza Czarzastego. Drugim debiutantem z Zagłębia jest również radny Sosnowca, Kamil Wnuk z Polski 2050.
Debiutanci w Senacie
W województwie śląskim wybrano w sumie 13 senatorów. Niewątpliwie doszło do małego przetasowania.
Mandaty senatorskie utrzymali: Ryszard Majer, Zygmunt Frankiewicz, Halina Bieda, Gabriela Morawska-Stanecka, Wojciech Konieczny, Agnieszka Gorgoń-Komor, Joanna Sekuła, Beata Małecka-Libera. Pozostała piątka to debiutanci w Senacie lub powracający do centralnej polityki.
Senatorem z Katowic został poseł Nowej Lewicy, Maciej Kopiec, który bez problemu pokonał Leszka Piechotę z PiS-u i Jerzego Markowskiego. Mandat PiS-owi na rzecz paktu senackiego odebrał w okręgu 73 Piotr Masłowski, wiceprezydent Rybnik/Polska 2050. Pokonał Wojciecha Piechę, brata Bolesława Piechy. Ale PiS też ma swojego debiutanta w Senacie. Został nim wybrany z południa województwa Andrzej Kalata, starosta powiatu żywieckiego.
Wieloletni prezydent Tychów Andrzej Dziuba to kolejny "nowy" w Senacie. Podobnie jak Zygmunt Frankiewicz zamienił fotel prezydenta dużego miasta na miejsce w Senacie. PiS stracił też senatora z Raciborza, a mandat zdobył tam reprezentant KO, Henryk Siedlaczek. To na pewno jest jego debiut w Senacie, ale w przeszłości był już przez 10 lat posłem.
fot. screen PKW