
Lepiej nie fałszować dokumentów. W przypadku zezwolenia CEMT/EKMT może to kosztować wiele tysięcy złotych.
16 lutego na granicznym punkcie kontrolnym w Zwardoniu funkcjonariusze ITD zatrzymali do kontroli dwa pojazdy członowe serbskiego przewoźnika. Kierowca jednego okazał wszystkie wymagane i oryginalne dokumenty. Transport do naszego kraju wykonywał na podstawie polskiego, jednorazowego zezwolenia. Drugi kierowca okazał natomiast zezwolenie międzynarodowe typu CEMT/EKMT, których wykorzystywanie podlega ścisłym regułom, a ich dostępność w każdym z krajów jest limitowana.
- Wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie inspektorzy rozpoznali podróbkę, w której odwzorowano lub starano się odwzorować wiele z istniejących zabezpieczeń tego dokumentu – włącznie z elementami świecącymi w promieniowaniu UV, czy mikronadrukami. Inspektorzy znają zabezpieczenia i wiedzą, które najtrudniej jest podrobić, więc z łatwością odróżniają falsyfikat od oryginału - informuje WITD w Katowicach.
Po kontroli pojazd trafił na strzeżony parking. Warunkiem zwolnienia jest wpłata kaucji w kwocie przewidywanej kary za wykonywanie transportu bez zezwolenia, tj. 12 tys. zł. Dodatkowo konieczne będzie posiadanie ważnego zezwolenia na wykonywanie przewozu.
Konsekwencje spotkają również kierowcę. Usłyszał zarzut karny posługiwania się sfałszowanym dokumentem i został zatrzymany przez Policję.