Ogromne dopłaty za ogrzewanie w GSM Luiza. "Nie stać mnie"

ZOBACZ WIĘCEJ - DOPŁATY ZA OGRZEWANIE W ZABRZU:

Na początku roku wielu mieszkańców Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Luiza w Zabrzu otrzymała informacje o dopłacie za ogrzewanie w sezonie grzewczym 2022/2023. Nie było to nic nadzwyczajnego, ponieważ część mieszkańców tej spółdzielni co roku musi dopłacać, a wiadome było, że ceny energii z powodu kryzysu ciągle rosły. Ale ostateczne sumy kwot zwaliły z nóg nawet tych zabrzan, którzy spodziewali się sporej dopłaty.

Kwoty w niektórych przypadkach sięgają nawet 3 tysięcy złotych, a najczęściej przewyższają tysiąc złotych. Większość mieszkańców domaga się wyjaśnień. W tym celu zwołano już kilka spotkań, a ostatnie z nich zorganizowane zostało z inicjatywy radnej Zabrza Agnieszki Rupniewskiej, która zaprosiła również radców prawnych oraz eksperta od energetyki. 

Ogromne dopłaty w GSM Luiza

Spółdzielnia tłumaczy, że opłaty za ogrzewanie wzrosły o 47,26% za 1 Gj w  ZPEC w Zabrzu oraz średnio 90,93% za 1 Gj WEGLOKOKS ZPC Energia w Rudzie Śląskiej. To z tych dwóch ciepłowni ogrzewane są budynki mieszkalne w zasobach GSM Luiza.

- W efekcie wzrost kosztów ciepła brutto w sezonie 2022/2023 jest znacząco wyższy od kosztów poniesionych w analogicznym okresie rozliczeniowym 2021/2022. Istotny wpływ, oprócz wymienionych wyżej czynników miało wczesne rozpoczęcie sezonu grzewczego (początek września 2022 r.) oraz późne zakończenie sezonu ze względu na występujące niskie temperatury (maj 2023 r.) Wszystkie te czynniki spowodowały wzrost kosztów ciepła o 41% w obecnym roku rozliczeniowym, co Nasi lokatorzy odczuwają w bieżących rozliczeniach za centralne ogrzewanie - czytamy w komunikacie GSM Luiza. 

To samo powtórzyła wiceprezes spółdzielni, Sabina Mick na spotkaniu zorganizowanym przez Agnieszkę Rupniewską (prezes spółdzielni został odwołany w ubiegłym tygodniu). Dodała, że spółdzielnia we własnym zakresie nie może zmienić np. podzielników, które krytykują mieszkańcy.

- Montowanie podzielników w każdym mieszkaniu. Można z tego zrezygnować, natomiast my jako spółdzielnia musimy zrobić audyt energetyczny, że stosowanie podzielników kosztów w państwa lokalach jest nieopłacalne - skomentowała wiceprezes spółdzielni i dodała, że na ten moment GSM Luiza musiałaby zapłacić ogromne kary za brak wspomnianych podzielników. 

Wiceprezes GSM Luiza dodała także, że informacja o dopłatach za poprzedni pojawiła się tak późno ze względu na procesy księgowo-biurowe, a spółdzielnia nie mogła i nie chciała zwiększać nagle zaliczek, które i tak są wyliczane na podstawie poprzedniego sezonu grzewczego i prognoz. 

Mieszkańcy nie kryją zdziwienia również tym, że dopłacić muszą też ci, którzy nie korzystali z mieszkań w poprzednim okresie grzewczym. Spółdzielnia tłumaczy to właśnie z góry narzuconą "zaliczką", która ogranicza dysproporcje i jej brak zachęcałby do jak największego ograniczania korzystania z ciepła, co wywołać może np. grzeb lub oziębia sąsiadujące mieszkania. 

Spółdzielnia zaproponowała, aby dopłaty rozbić na ponad 30 rat 0 procent, ale tutaj mieszkańcy, jak i sama radna Rupniewska wskazują, że to może napędzić spiralę zadłużenia. Bo spłata nachodzić będzie na kolejne dopłaty za ogrzewanie.

Spotkanie z ekspertami

Dlatego radna Agnieszka Rupniewska zorganizowała w miniony czwartek spotkanie. 

- Na spotkanie zaprosiliśmy radców prawnych specjalizujących się w prawie spółdzielczych oraz ekspertem zajmującym się branżą energetyczną i pozyskiwaniem funduszy unijnych dla spółdzielni - skomentowała radna Rupniewska.

Prawnicy wraz ze specjalistą wytłumaczyli mieszkańcom i wiceprezes spółdzielni, co mogą zrobić, aby uniknąć wysokich dopłat w przyszłości. Ponadto radcy zaproponowali pomoc w przeanalizowaniu aktualnych rozliczeń, żeby sprawdzić, czy nie doszło do pomyłek.

- Nie stać mnie, żeby od ręki zapłacić dopłatę - powiedziała nam pani Barbara, mieszkanka GSM Luiza.