Dwóch mieszkańców Świętochłowic wpadło na "doskonały plan". Postanowili przy użyciu palników z gazem odciąć część poręczy ze schodów prowadzących na wiadukt przy ul. Chemicznej w Sosnowcu. Wszystko uszło by im na sucho, gdyby nie kamery monitoringu, które uwieczniły ich pracę. Mężczyznom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Mężczyźni z pewnością nie spodziewali się, że staną się bohaterami filmu. Jeśli panowie chcieli by zostać gwiazdami szklanego ekranu, jedno jest pewne - jednego wiernego widza już mają, a był nim pracownik obsługujący monitoring miejski.
W piatek około godziny 19:30 sosnowiecka policja otrzymała zgłoszenie od pracownika obsługujacego monitoring, który zauważył, że na przeciwko Parku Schoena przy ul. Chemicznej dwie osoby wycinają przy użyciu palników gazowych metalowe barierki.
Jak informuje policja, mundurowi skierowani na miejsce zatrzymali dwóch mieszkańców Świętochłowic, którzy w bagażniku swojego auta posiadali butle gazowe i palniki służące do kradzieży elementów metalowych. Niedoszli rabusie zdąrzylii wyciąć trzy przęsła i przygotować do dalszego transportu.
Wszystko szło w ich ocenie zgodnie z planem, ale nie wzięli pod uwagę monitoringu, który zarejestrował ich pracę. Za usilowanie kradzieży staną niebawem przd sądem. Za swoje działanie grozi im kara do 5 lat piozbawienia wolności.
