Zmarł Andrzej Grzela – bytomianin, lekarz, założyciel i wokalista zespołu „Ryczące Dwudziestki”, jednego z najstarszych działających na Śląsku zespołów wykonujących muzykę folk i szanty. Miał 59 lat.
Najpierw była miłość do żeglowania i szanty śpiewane wraz z druhami – muzykami z 1 Drużyny Wodnej bytomskiego hufca ZHP, a potem decyzja, by grać pod wspólnym szyldem. W 1983 roku Andrzej Grzela założył Ryczące Dwudziestki. Z czasem formacja zaczęła nagrywać płyty, koncertować, odnosić sukcesy na festiwalach.
Pierwszy krążek „Hiszpańskie dziewczyny” sprzedał się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy, a piosenka tytułowa stała się wielkim przebojem. Zespół wypracował nowy styl śpiewania szant, preferując głównie wykonania czysto wokalne z tradycyjnym dla szant rozdziałem partii wokalnych na poszczególne barwy głosu.
Ryczące Dwudziestki koncertowały na wszystkich ważniejszych imprezach szantowych w kraju, a także w Norwegii, Szwecji, Jugosławii, Niemczech, Danii, na Węgrzech i w USA.
Andrzej Grzela od prawie 10 lat walczył o powrót do sprawności po rozległym wylewie, do którego doszło w 2015 roku podczas koncertu na festiwalu Shanties w Krakowie.
powiązane artykuły:
