
Mount Everest, K2? Czy to najwyższe szczyty świata? Okazuje się, że to malutkie górki w porównaniu do naszego giganta.
Polska, a zwłaszcza Górny Śląsk ma wspaniałe tradycje zdobywania najwyższych szczytów świata. Do tej pory w celu przekroczenia kolejnych granic i pobijania rekordów, najlepsi z najlepszych musieli wybierać się w długie, męczące podróże do Azji, żeby zdobywać to co niezdobyte w Karakorum i Himalajach.
Jednak jak się okazuje, najwyższa góra świata nie znajduje się ani w Azji, ani gdziekolwiek indziej, tylko u nas! W Beskidzie Śląskim amatorzy i profesjonaliści mogą zdobyć (uwaga!) jedenastotysięcznik!
Oczywiście prosimy o przyjęcie tej informacji z przymrużeniem oka. Miasto Wisła opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie oznacznika i drogowskazu. Widzimy na niej tabliczkę informującą o szczycie Baraniej Góry, który znajduje się... 11750 metrów nad poziomem morza! Czyli prawie 2 tysiące metrów wyżej niż szczyt Mount Everest.
Jest to oczywiście żart, ale zawsze można pochwalić się znajomym o "zdobyciu dachu świata".
A kto wie? Może Barania Góra jest faktycznie największa? Przecież często nie widać tego, co ukryte.