
W niedzielę, 11 grudnia, w mysłowickiej hali widowiskowo-sportowej odbył się wielki Trening z Mistrzem. Prawie 80 młodych rugbystów ćwiczyło pod czujnym okiem kapitana reprezentacji Polski w rugby 15-osobowym Piotra Zeszutka.
W wydarzeniu udział wzięli młodzi zawodnicy klubu Hegemon Mysłowice, Rugby Ruda Śląska i Rugby Klub Częstochowa. Z pewnością tak wielkiego, międzyklubowego treningu nie było jeszcze w Mysłowicach a może nawet i w województwie śląskim.
Młodzi zawodnicy mieli szansę poznać i szlifować swoje rugbowe umiejętności w przyjaznej atmosferze, a fakt, że ich trenerem był wielokrotny Mistrz Polski i reprezentant kraju było dodatkową, wielką atrakcją. Po treningu każdy z uczestników otrzymał specjalny certyfikat potwierdzający ich udział w tym wydarzeniu.
– Każda możliwość pracy z dziećmi to dla mnie zawsze duża frajda. Cieszę się, że w Mysłowicach udało się zebrać tak liczną grupę, bo dzieciaków było blisko 80. Przerobiłyśmy wspólnie kilka bardzo ważnych elementów rugby, które dzieciaki mogły trenować, a ja starałem się pomagać i korygować, tak by doskonaliły te umiejętności z większym zrozumieniem. Bardzo zaskoczyła mnie duża dyscyplina i wielkie serce do rugby wszystkich dzieciaków, co złożyło się na bardzo miłe rugbowe popołudnie. Mam nadzieje, że takich akcji będzie coraz więcej w całej Polsce. Polskie rugby powinno iść w stronę takich akcji, jak ta niedzielna na Śląsku! – podsumował wydarzenie Piotr Zeszutek.
– Niedzielny Trening z Mistrzem był debiutem, jeśli chodzi o wydarzenia kierowane do młodych zawodników w ramach projektu #ProP. Była to niebywała okazja do tego, by młodzi adepci rugby z kilku klubów mogli spotkać się z jednym ze swoich idoli. Kapitan reprezentacji w rugby XV udowadnia, że w okresie mundialowego szaleństwa zainteresowanie innymi dyscyplinami nie zamiera. Zwykło się mówić, że obecnie ciężko zachęcić dzieci i młodzież do aktywności fizycznej, jednak takie wydarzenia jak to, udowadnia, że to właśnie na nas – starszym pokoleniu, spoczywa odpowiedzialność, by tworzyć odpowiednie warunki do uprawiania sportu. Osobiście uważam, że nawet najdroższy sprzęt nie zastąpi odpowiedniej atmosfery, która pozwala na to, by dzieci i młodzież męczyły się i pociły z uśmiechem na twarzy – powiedział prezes Hegemona Mysłowice Tomasz Penkal.
mat. prasowy