To koniec sezonu dla Justyny Świętej-Ersetic. Biegaczka z Raciborza z powodów zdrowotnych odpuszcza tegoroczną rywalizację, aby móc powalczyć jeszcze za rok m.in. na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
Justyna Święty-Ersetic to jedna z najjaśniejszych gwiazd polskiej lekkoatletyki. Wiecznie uśmiechnięta potrafi zarazić pozytywną energią. To też jedna z aniołków, które regularnie walczą o laury w sztafecie 4x400 metrów. Na Igrzyskach Olimpijskich Tokio zdobyła swój upragniony złoty medal w sztafecie mieszanej. W dorobku ma też złote medale Mistrzostw Europy i wiele innych sukcesów na innych zawodach rangi mistrzowskiej.
Justyna zawsze jest witana serdecznymi brawami na Stadionie Śląskim. Niestety w tym roku nie wystartowała na Drużynowych Mistrzostwach Europy - z powodu problemów ze stopą. Teraz już wiemy, że nie zobaczymy jej na zbliżającym się Memoriale Kamili Skolimowskiej. Święty-Ersetic już w tym roku nie wystartuje na żadnych zawodach.
- Nic nie jest proste i oczywiste jakby się mogło nam wydawać. Plany były ogromne, ciężka praca wykonana, a serducho w przygotowaniach zostało na bieżni. Dla mnie niestety sezon, bardzo krótki sezon dobiegł końca... W tym roku nie zobaczycie mnie już na bieżni. Zawiodło po raz kolejny zdrowie, a z tym pojawił się ogromny zawód i rozczarowanie. Konsekwencją tego wszystkiego jest kryzys mentalny. Próbowałam, walczyłam jednak ból nie ustaje - poinformowała kibiców w mediach społecznościowych.
Biegaczka z Raciborza jednak nie poddaje się i obiecuje, że zrobi wszystko, żeby powalczyć o Igrzyska Olimpijskie w 2024 roku. - Dlatego uważam, że to jest najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć w tym momencie, w głowie mając myśl, że już w przyszłym roku są Igrzyska Olimpijskie w Paryżu- najprawdopodobniej ostatnie już dla mnie (chociaż w Tokio też tak twierdziłam) - dodaje Justyna Święty-Ersetic.