
Kierująca Audi kobieta nie zachowała ostrożności i uderzyła w tył poprzedzającego ją samochodu. Następnie 38-latka wjechała w przydrożną latarnię, łamiąc ją i potrąciła 17-latka, który właśnie zamierzał przejść przez jezdnię. Młody mieszkaniec Mikołowa trafił do szpitala.
Mikołowscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w piątek, 4 listopada rano na krajowej "wiślance" tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Lipcową, w kierunku Katowic. W wyniku nieuwagi potrącony został 17-letni mikołowianin, który trafił do szpitala. Jego życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wstępne ustalenia policji wskazują na to, że 38-latka kierująca Audi nie zachowała należytej ostrożności i bezpośrednio przed oznakowanym przejściem dla pieszych, zmieniła pas ruchu z prawego na lewy, jednak nie zdążyła wyhamować i uderzyła w tył osobówki, stojącej w ciągu samochodów, które zatrzymały się przed pasami. Następnie kobieta wyjechała w przydrożną latarnię, łamiąc ją i potrąciła 17-latka, który tuż obok czekał aby przejść przez przejście dla pieszych. Kierująca Audi mieszkanka Żor była trzeźwa.