
Do trzech... do dwóch razy sztuka. Pół roku temu Elżbieta Witek była przeciwna spektaklowi po śląsku w murach polskiego Sejmu. Teraz europoseł Łukasz Kohut liczy na Szymona Hołownię.
W maju europoseł Łukasz Kohut skierował list do marszałek Sejmu, Elżbiety Witek, w którym poinformował o chęci wystawienia w Sejmie spektaklu "Mianujom mie Hanka".
- My - Ślązacy, chcielibyśmy się naszym dziedzictwem podzielić z polskimi parlamentarzystami. Po to, aby mieli okazję do zrozumienia złożonej i skomplikowanej śląskiej historii, kultury i aby bezpośrednio przekonali się, że śląski jest językiem żywym, którym posługuje się spora część naszego kraju. Nie ukrywam, że liczę na pozytywną decyzję z Pani strony i deklaruję, że koszty teatru – biorę na siebie - pisał Kohut do ówczesnej marszałek Sejmu.
Spektakl ten został wystawiony już w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Ponad 200 europosłów i innych urzędników z całej Unii Europejskiej wzięło udział w brukselskiej premierze.
- Po sukcesie Hanki w Brukseli chcemy w krajowym Parlamencie pokazać śląską kulturę i historię. Chcemy żeby nasi reprezentanci, i Ci wszyscy poddający w wątpliwość siłę śląskiego, usłyszeli nasz język. Język, co do którego mamy prawo i wobec którego oni mają prawne obowiązki - komentował w maju Kohut.
Po długim oczekiwaniu europoseł z Rybnika otrzymał odpowiedź od gabinetu pani marszałek Elżbiety Witek. - Uprzejmie informuję, że realizacja wspomnianego wydarzenia nie będzie możliwa - napisała Witek do Kohuta. Warto podkreślić, że europoseł zadeklarował, iż pokryje koszty organizacji spektaklu w Sejmie. Potrzebował jedynie zgody i przestrzeni w budynku.
Druga próba
Łukasz Kohut jeszcze przed wyborami 15 października zadeklarował, że w przypadku zwycięstwa dotychczasowej opozycji, jeszcze raz spróbuje wystawić w Sejmie spektakl "Mianujom mie Hanka". Jak obiecał, tak zrobił. 14 listopada Kohut przyjechał do Sejmu, gdzie spotkał się z nowym marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią.
Wręczył liderowi Polski 2050 - Trzeciej Drogi list, w którym prosi o zgodę o zorganizowanie w Sejmie spektaklu po Śląsku.
- Panie Marszałku, liczy na pana 600 tys. obywateli o śląskiej identyfikacji narodowo-etnicznej. Proszę nas nie zawieść - napisał Kohut.
Czy teraz się uda? Szymon Hołownia od dłuższego czasu deklarował, że jest za ustanowieniem śląskiej godki jako języka regionalnego, więc możemy spodziewać się, że tym razem uda się pokazać parlamentarzystom z całej Polski fragment śląskiej kultury.