Do zdarzenia doszło w Rybniku. Zaniepokojony ojciec zgłosił policji, że nie ma kontaktu ze swoich schorowanym synem.
Służby zaalarmował ojciec mężczyzny, który nie potrafił nawiązać kontaktu z synem. Nie odbierał telefonu, a drzwi do były zamknięte. Na miejsce skierowano patrol policji z komisariatu w Rybniku-Boguszowicach.
- Policjanci pojechali do domu zaginionego. W rozmowach z sąsiadami ustalili, że w jego mieszkaniu przez całą noc światło było włączone - relacjonuje rybnicka policja.
Policjanci usłyszeli, że ktoś przebywa w mieszkaniu. Podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. W środku znaleźli syna zgłaszającego, który leżał na podłodze i miał problemy z oddychaniem.
- Policjanci udrożnili mu drogi oddechowe i udzielili niezbędnej pomocy. Wezwali też na miejsce pogotowie ratunkowe, które po przyjeździe zaopiekowało się poszkodowanym i zabrało go do szpitala - dodaje policja.