Kto pomaga uchodźcom, a kto się promuje? Zaglądamy do Świętochłowic

276172298 369927535139637 3833336984480297656 n

Redakcja

23 marca, 2022

Trwa konflikt zbrojny na Ukrainie. Po rosyjskiej napaści Ukrainę opuszczają codziennie setki tysięcy osób. Większość z nich trafia do Polski, w tym również na Śląsk. Ogrom pomocy uchodźcom zapewniają samorządy, organizacje społeczne i sami mieszkańcy regionu, tej fali pomocy praktycznie nie ma końca. W polityce bywa niestety i tak, że przy okazji takich akcji, promować lubią się sami politycy. Nic bowiem tak nie działa na ludzi w politycznym przekazie, jak próba pokazania dobrego serca i inicjatywy w udzielaniu pomocy.

Mimo wojennej traumy i napiętej sytuacji, niektórzy politycy wiedzą doskonale, że pokazując się tu i ówdzie są w stanie zmiękczyć serca nawet najtwardszych oponentów. Dziś ludzie odbierają głównie obrazy, stąd tak ważne w politycznym „pijarze” jest robienie zdjęć i kręcenie filmów. Rosną zasięgi, które w przyszłości mogą posłużyć w budowaniu strategii do kolejnych wyborów samorządowych, a te planowo już za półtorej roku, choć najprawdopodobniej odbędą się za 2 lata.

Najwięcej akcji pomocowych dla uchodźców odbywa się oczywiście w największych miastach regionu. Katowice, Gliwice czy Sosnowiec przyjmują zresztą ich najwięcej. Dziś chcemy jednak zajrzeć do jednego z mniejszych miast, do Świętochłowic. Zgodnie z publikowanymi w oficjalnym przekazie informacjami, w mieście znajduje się obecnie około 300 uchodźców z Ukrainy. Na terenie Młodzieżowego Domu Kultury stworzono specjalny magazyn, do którego dary mogą przynosić mieszkańcy. Strona miasta aktualizuje co kilka dni informacje o aktualnych potrzebach. To jednak chyba jedyna z większych akcji, jakie daje się w tym mieście zauważyć i widać wyraźnie, że Świętochłowice pod tym względem odstają od innych śląskich miast. Na próżno szukać choćby urzędowych lub instytucjonalnych komunikatów o przygotowywaniu większej ilości miejsc noclegowych, czy też wolnych do zamieszkania mieszkań, których w Świętochłowicach przecież nie brakuje. Mamy w naszym mieście także sporo zamkniętych, lecz będących w stosownym do czasowego przyjęcia ludzi stanie budynków użyteczności publicznej, tak mogłoby być chociażby w byłym gimnazjum w Lipinach.

Z szacunków sprzed 2 lat wynika, że tylko w zasobach komunalnych należących do gminy znajduje się ponad 600 pustostanów, co jest liczbą wręcz ogromną. Takim potencjałem nie dysponuje żadne ze śląskich miast. I choć powszechnie wiadomo, że duża część tych lokali nie nadaje się do zamieszkania, choćby przez zamurowane okna i drzwi, czy całkowicie zawilgocone pomieszczenia, to jakąś część jednak dałoby się odzyskać. Potrzebna do tego jest tylko wola i środki finansowe, o które miasto powinno zabiegać np. w strukturach regionalnych. Aby tak się jednak stało, należałoby podjąć jakieś działania, a tych w przekazie publicznym w Świętochłowicach brak. Nie pisze o tym magistrat, nie zapowiada tego komunalna spółka mieszkaniowa. Szkoda, bo przy okazji można by przecież część tych zasobów po prostu odzyskać do użytku.

Informacji pomocowych nie brakuje w przekazie generowanym przez prezydenta Daniela Begera, który mimo tego, że w porównaniu z innymi miastami w Świętochłowice dla uchodźców robią jednak mniej, poświęca sytuacji na Ukrainie i samym uchodźcom sporo uwagi, a tak przynajmniej wynika z zawartości publikowanych postów na oficjalnym prezydenckim profilu. W części są to komunikaty, w części informacje o tym co się dzieje, a w części informacje i zdjęcia dotyczące pomocy, którą organizują sami mieszkańcy, przedsiębiorcy i organizacje. Do niektórych z nich prezydent pozuje wraz z wolontariuszami i społecznikami i zapewne tylko kwestią czasu jest to, czy będą (a pewnie będą) wykorzystane np. w przyszłej kampanii wyborczej. Czy tak się stanie – w niedługim czasie zobaczymy.

/red/

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

16 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 14.5µg/m3 PM2.5: 11.5µg/m3