W sobotę, 18 grudnia na lodowisku w Bytomiu zakończył się EIHC Christmas Cup. Odmłodzona reprezentacja Polski pokonała Ukrainę 4:1 i uplasowała się na drugiej pozycji w turnieju za Francją.
W czwartek na inaugurację turnieju odmłodzona reprezentacji Polski po twardym boju przegrała minimalnie z wyżej notowaną Francją 2:3. Do 50. minuty rywale prowadzili 3:0, ale później bramki zdobyli Radosław Sawicki i Jakub Bukowski. W piątek Biało-Czerwoni pokonali Węgrów 3:2. Gole strzelili bliźniacy Łukasz i Radosław Nalewajka oraz Radosław Sawicki.
Łukasz Nalewajka, który w piątek w meczu z Węgrami zdobył swojego debiutanckiego gola w kadrze, świetnie rozpoczął mecz z Ukrainą. W 8. minucie trafił do siatki. Zaledwie 35 sekund później Alan Łyszczarczyk podwyższył wynik spotkania. Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 3:0. Przy trzecim trafieniu Łyszczarczyk łatwo poradził sobie z obrońcami i dokładnie podał do Dominika Pasia. W drugiej tercji padł gol dla drużyny z Ukrainy. W ostatniej odsłonie polscy kibice znowu mieli powody do radości. Jakub Bukowski uderzył, bramkarz obronił, ale krążek przejął Sebastian Brynkus i wpakował go do pustej bramki.
Turniej wygrali Francuzi, którzy poza zwycięstwem z naszym zespołem, byli także lepsi w starciu z Ukrainą (2:1). Trójkolorowi, podobnie jak Polacy, zdobyli sześć punktów, ale zajęli pierwsze miejsce w Christmas Cup, bo przy równej ilości punktów decydował bezpośredni mecz. Puchar wręczyli prezes PZHL Mirosław Minkina i prezydent Bytomia Mariusz Wołosz.