Kibice GKS-u Katowice ogłosili bojkot

Csm GKS Katowice fans 3ddecfe6ab

Redakcja

20 lipca 2022

Kibice GKS-u Katowice rozpoczęli wojnę z zarządem. Ogłosili bojkot meczów swojego ukochanego klubu. Ich sklep stracił możliwość sprzedawania biletów.

Konflikt pomiędzy kibicami GieKSy Katowice a Zarządem trwał od dłuższego czasu, ale nie wpływał znacząco na klub piłkarski. Zmieniło się to po kwietniowym meczu z Widzewem. Grupa kiboli w barwach katowickiej drużyny tak bardzo chciała udowodnić swoją siłę, że zaczęła niszczyć własny stadion. Doszło do starcia. Po meczu wojewoda zamknął stadion. PZPN nałożył surową karę na klub, ale kibice i tak uważali, że to sprawka zarządu. 

Doszło do rozmów, ale nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Środowiska kibicowskie działające przy GKS Katowice nie chciały zgodzić się na to, żeby to kibice ponosili odpowiedzialność finansową za zniszczenia na stadionie. Klub tłumaczy to tym, że chce po prostu przestrzegania prawa przez fanów GKS-u Katowice.

W rezultacie kibice zaczęli głośniej krytykować zarząd. Klub nie przedłużył umowy z "Blaszokiem" (sklepem prowadzonym przez kibiców) na sprzedaż karnetów i biletów. Kibice w swoim komunikacie poinformowali, że klub w nowej umowie umieścił zapis, który pozwala mu na rozwiązanie współpracy w każdym momencie. Według nich miałby być to "straszak", który zmusiłby grupy kibicowskie do pełnej współpracy z zarządem.

We wtorek, 19 lipca kibice GieKSy opublikowali komunikat, w którym poinformowali o bojkocie meczów swojego ukochanego klubu. 

Większość z Was mogła się tego spodziewać lub zwyczajnie wiedziała – W POROZUMIENIU WSZYSTKICH GRUP KIBICOWSKICH OGŁASZAMY BOJKOT MECZÓW PRZY BUKOWEJ.

Decyzja, którą podjęliśmy, jest spowodowana szeregiem działań, z którymi nie możemy się godzić jako społeczność kibicowska, niejednokrotnie ratująca własny Klub przed upadkiem. Rozbieżność zdań pomiędzy nami a obecną ekipą zarządzającą narastała od dłuższego czasu. Wielokrotnie spotykaliśmy się z samym prezesem i ludźmi przez niego zatrudnionymi. Niestety oprócz pięknie brzmiących słów, sytuacja w klubie nie ulegała poprawie. Odnosiliśmy nawet wrażenie, że działania wypracowane przez lata na linii klub- kibice, są przez nich sabotowane. Od dłuższego czasu pracownicy klubu byli głusi na nasze propozycje współpracy, traktując klub jako zabawkę w swoich rękach, na co z naszej strony nigdy nie będzie przyzwolenia.

Po wskazaniu przez nas rzeczy do poprawy, pracownicy klubu na czele z prezesem, postanowili przejść do ofensywy. Klub wystosował w naszą stronę projekt „porozumienia”, w którym zawarte były między innymi takie punkty jak: wgląd pracowników klubu w oprawy meczowe, cenzura kibicowskich portali, płacenie przez kibiców wszelkich kar, narzucenie współpracy z organami ścigania itd. Całość „porozumienia” nakłada na kibiców obowiązki i kary, uwalniając od odpowiedzialności i działań klub. Wskazaliśmy błędne założenia w „porozumieniu”, ale po kilku wymienionych mailach klub znowu wrócił do pierwotnego „porozumienia”. Stawiając na pierwszym miejscu GKS Katowice i chcąc się mimo wszystko porozumieć, poprosiliśmy o mediację UM Katowice, ale otrzymaliśmy odpowiedź, że MOŻE zgodzą się na rozmowy, o ile przeprosimy „prezesa” i samo Miasto Katowice.

Ogłoszony przez nas bojkot nie ma na celu uderzenia w sportowców reprezentujących nasze barwy. Dalej mają oni od nas pełne poparcie, tym razem jednak wybrzmi ono w inny sposób. Apelujemy do Miasta, które jest właścicielem, o wysłuchanie naszego głosu. Nie można prowadzić dialogu, jeśli wysłuchuje się tylko jednej strony.

- czytamy w komunikacie kibiców.

 

GKS Katowice w 1. kolejce I Ligi pokonał na wyjeździe ŁKS Łódź. W niedzielę, 24 lipca zmierzy się u siebie z Niecieczą. 

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

9 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 10.5µg/m3 PM2.5: 9.2µg/m3