Jarosław Kaczyński w Sosnowcu zapewniał, że PiS będzie rządził kilkanaście lat. Działacze sprezentowali mu pistolet.
Jarosław Kaczyński był gościem regionalnej konwencji PiS w Sosnowcu. Przekonywał, że dzięki rządom Prawa i Sprawiedliwości Polska jest zdecydowanie bezpieczniejszym krajem. Zarówno pod względem militarnym, energetycznym, jak i moralnym.
- Zmieniliśmy sytuację. Nowa polska elita władzy i część elity kulturalnej już nie pracuje dla naszych wrogów - grzmiał Jarosław Kaczyński z mównicy.
Prezes PiS nie krył, że marzą mu się długie rządy, które miałyby trwać nawet kilkanaście lat.
- To jest droga zupełnie inna niż ta, która była drogą wymuszoną przez różnego rodzaju pseudoelity, które zdołały narzucić swoje panowanie po 1989 roku - mówił Jarosław Kaczyński. - To nie jest łatwy okręg, ale można tu zwyciężać. Trzeba tu zwyciężać - przekonywał w Sosnowcu.
Na koniec konwencji działacze i sympatycy PiS wręczyli Jarosławowi Kaczyńskiemu kłopotliwy prezent. To czekoladowy pistolet.
- Jestem za zdecydowaną polityką, ale bez pistoletu w ręku. Wystarczą odważne decyzje i dobre słowa. No, jak będą za bardzo nam ci totalni rozrabiać, to… no, ale też bez pistoletu - mówił rozbawiony prezes.
Na koniec dodał, że jeżeli "życzliwi przyjaciele" będą chcieli uznać, że "ta broń jest symbolem tego, co się zbliża", to odpowiedzią jest fakt, że pistolet jest z czekolady.