
Prawie 1,5 roku temu doszło do zbrodni we wsi Borowce. Jacek Jaworek podejrzany jest o potrójne zabójstwo członków swojej rodziny. Służby ponownie przeszukują tereny wokół wsi, gdzie doszło do horroru.
10 lipca 2021 spokojna wieś przeżyła horror. Jacek Jaworek zamordował swojego brata, bratową oraz bratanka. Strzelał kilkanaście razy, niestety 10 razy celnie. Drugi z synów zamordowanego małżeństwa zdołał uciec z domu. Do dzisiaj nie wiadomo gdzie znajduje się Jaworek i czy w ogóle żyje.
Od poniedziałku (21.11.2022r.) policjanci ponownie przeszukują teren w promieniu około pięciu kilometrów od miejsca, gdzie doszło do zabójstw.
- W terenie leśnym w Borowcach kilkuset policjantów ze Śląska i innych województw, wspieranych przez ratowników GOPR, żołnierzy WOT, mundurowych Straży Leśnej oraz strażaków OSP rozpoczęło poszukiwania ciała Jacka Jaworka. Śmierć mężczyzny w terenie leśnym w okolicy miejsca, gdzie doszło do potrójnego zabójstwa, to jedna z hipotez brana pod uwagę przez śledczych - informuje policja.
W akcji bierze udział kilkuset funkcjonariuszy z komendy wojewódzkiej, komendy głównej oraz z oddziałów prewencji. Policjantów wspierają strażacy z lokalnych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Do akcji zaangażowano też drony i psy tropiące.