Gliwice zamierzają zaskarżyć do sądu administracyjnego rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody śląskiego, które unieważniło uchwałę tamtejszych radnych ws. programu osłonowego wprowadzającego dopłaty do zwiększonych kosztów ogrzewania dla mieszkańców, którzy wymienili stare piece.
Jak informował w lutym br. gliwicki magistrat, aby przyspieszyć usuwanie przestarzałych pieców z mieszkań i domów w Gliwicach, tamtejszy samorząd od stycznia br. zwiększył o połowę wysokość miejskich dotacji pod tym kątem. Pod koniec lutego rada miasta uchwaliła przedłożony przez prezydenta Gliwic program osłonowy - dopłaty do bieżących kosztów ogrzewania po zmianie systemu grzewczego.
W środę po południu rzecznik urzędu miasta Łukasz Oryszczak opublikował w biuletynie magistratu oświadczenie ws. decyzji nadzoru prawnego wojewody, w którym zaznaczył, że program osłonowy miał być kolejnym tamtejszym narzędziem w walce ze smogiem. Jak podkreślił, choć gliwiczanie mogą od lat uzyskać dofinansowanie miasta do wymiany kopciuchów na czystsze rodzaje ogrzewania, ciągle decyduje się na to zbyt mało osób.
Podstawową barierą jest często nie sam koszt i kłopot związany z koniecznym remontem, ale obawa, często uzasadniona, że bardziej ekologiczne ogrzewanie będzie oznaczać wyższe comiesięczne opłaty za paliwo. W odpowiedzi na te obawy i potrzeby powstał Gliwicki Program Osłonowy
Jak uściślił, zgodnie z założeniami programu dopłaty mieli uzyskać mieszkańcy o dochodach przekraczających nawet kilkakrotnie kryteria dochodowe wynikające z ustawy o pomocy społecznej, np. dla osoby mieszkającej samotnie maksymalny miesięczny dochód uprawniający do uzyskania dopłaty miał wynosić 3855,50 zł netto, a w przypadku większego gospodarstwa domowego – 2640 zł netto na osobę. Na większe wsparcie mogli liczyć mieszkańcy o najniższych dochodach. Zwiększoną pomoc przewidywano też dla osób z niepełnosprawnościami.
Niestety, program został zablokowany przez nadzór prawny wojewody śląskiego
Przytoczył fragment rozstrzygnięcia nadzorczego, w którym napisano, że "zdaniem organu nadzoru nie istnieje żadna podstawa prawna zezwalająca na ustalenie w drodze "programu osłonowego" szczegółowych zasad udzielania dofinansowania związanych ze zwiększonymi kosztami grzewczymi, w formie zasiłków celowych".
Jak zapewnił Oryszczak, miasto wyjaśniało, że podobne uchwały i programy obowiązują m.in. w Krakowie, Wrocławiu czy Zakopanem. W odpowiedzi urzędnicy wojewody stwierdzili jednak, że "organ nadzoru poprzestanie jedynie na wskazaniu, że nie jest upoważniony do oceny legalności uchwał podjętych przez jednostki samorządu terytorialnego położone poza obszarem woj. śląskiego".
Rzecznik zasygnalizował, że prezydent miasta Adam Neumann zamierza zaskarżyć to rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody do sądu administracyjnego. "Nawet jeśli jego wyrok będzie korzystny dla gliwiczan, stracimy długie miesiące w oczekiwaniu na jego uprawomocnienie. Stracimy czas, w którym można było zlikwidować kolejne setki, jeśli nie tysiące trujących palenisk" – zaznaczył rzecznik.
Wszystko dlatego, że wojewoda śląski, w przeciwieństwie do swoich kolegów z innych regionów, nie dostrzega podstawy prawnej pozwalającej Gliwicom wprowadzić program dopłat do kosztów ogrzewania
W ostatnich tygodniach nadzór prawny wojewody śląskiego zakwestionował też program osłonowy Rudy Śląskiej zakładający pomoc dla najuboższych mieszkańców po wprowadzeniu podwyżki opłaty śmieciowej.
14 grudnia ub. roku rudzka rada miasta uchwaliła podwyżkę opłaty za odpady, zgodnie z którą od 1 lutego br. rudzianie płacą za odbiór śmieci blisko połowę więcej, niż dotąd - 30 zł za odpady komunalne segregowane i 60 zł za niesegregowane (wcześniej stawka wynosiła 21,70 zł za śmieci segregowane i 43,40 zł za niesegregowane).
Rudzcy radni przyjęli równocześnie w grudniu program osłonowy, polegający na udzieleniu w okresie od 1 lutego do 31 grudnia 2021 r. pomocy finansowej w wysokości 30 proc. opłaty odpadowej (9 zł przy stawce 30 zł) – dla osób gospodarujących samotnie z dochodem nie przekraczającym 200 proc. kryterium z ustawy o pomocy społecznej (daje to kwotę 1402 zł) oraz rodzin z dochodem do 150 proc. tego kryterium (792 zł na osobę w rodzinie).
W połowie marca rudzki samorząd podał, że uchwała wprowadzająca program osłonowy została unieważniona rozstrzygnięciem nadzorczym wojewody śląskiego. "zdaniem nadzoru prawnego wojewody śląskiego obowiązujące w Polsce przepisy prawa nie pozwalają na przyznanie mieszkańcom określonych w programie osłonowym uprawnień" – zaznaczono w informacji rudzkiego samorządu.
Ruda Śląska zdecydowała o zaskarżeniu rozstrzygnięcia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego: na marcowej sesji radni poparli wniosek prezydent Grażyny Dziedzic ws. skargi. "Tego rodzaju programy osłonowe z powodzeniem funkcjonują w niektórych miastach w innych województwach" – mówił dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rudzie Śląskiej Krystian Morys.(PAP)