Rosyjska dziennikarka pojawiła się na wizji w studiu Kanału 1 - telewizji należącej do Kremla. Apelowała o zakończenie wojny. Została zatrzymana.
W poniedziałek dziennikarka Marina Owsiannikowa podczas audycji na żywo w państwowej telewizji rosyjskiej Kanał 1 pojawiła się w studiu za prezenterką. Kilkukrotnie powtarzała: "przerwijcie wojnę". W rękach trzymała baner, na którym napisała w języku rosyjskim: Zatrzymajcie wojnę. Nie wierzcie w propagandę. Oni was tu okłamują.
Owsiannikowa, podobnie jak jej maż, pracuje w redakcji międzynarodowej państwowej telewizji w Rosji. Jak informuje niezależny portal Meduza, jej adwokaci nie mieli z nią kontaktu do wtorku.
Przed zatrzymaniem, rosyjska dziennikarka w mediach społecznościowych opublikowała nagranie, gdzie przeprosiła Ukraińców i dodała, że należy skończyć z kremlowską propagandą.
Nie wiem, co się ze mną stanie w najbliższym czasie. Mój prawnik powiedział mi, że zgodnie z kodeksem karnym grozi mi odsiadka od 5 do 10 lat - napisała we wtorek rosyjska dziennikarka.