
Opera Śląska stała się częścią kulturalnego lata w Estonii, dzięki występom na najstarszym i prestiżowym festiwalu. To 5 dni festiwalowych emocji, 7 produkcji zostało zaprezentowanych na dziedzińcu średniowiecznego zamku biskupiego w Kuressaare na wyspie Saaremaa, 2600 przejechanych km, prawie 200-osobowy zespół był oklaskiwany przez estońską publiczność.
ŁUKASZ GOIK, DYREKTOR OPERY ŚLĄSKIEJ:
Bytomski teatr wyruszył w podróż 19 lipca, aby dzień później zainaugurować jeden z najważniejszych festiwali operowych w krajach bałtyckich. Z Polski wyjechało 7 tirów z 20 tonami dekoracji i kostiumów, 2500 par butów, 700 sztuk kostiumów, 1250 wyciągów nutowych, to wszystko po to, żeby ponad 15 tysięczna publiczność mogła zobaczyć najlepsze spektakle operowe i muzyczne w wykonaniu artystów Opery Śląskiej.
Większość przedstawień, które zostały zaprezentowane podczas festiwalu to realizacje cenionego reżysera teatralnego i operowego Michała Znanieckiego, który w tym roku obchodzi 30-lecie pracy artystycznej. Nad całością artystyczną wydarzenia czuwało dwóch dyrygentów: Przemysław Neumann oraz Maciej Tomasiewicz.