Cmentarz żydowski w Bielsku-Białej to jedno z najważniejszych miejsc historycznych w mieście. Powstał w połowie XIX wieku. Na jego terenie znajdziemy ponad 1000 nagrobków. Niestety ktoś postanowił zdemolować to miejsce.
Zniszczonych zostało prawie 70 nagrobków. Policja od rana jest na miejscu, mam nadzieję na szybkie złapanie sprawców - napisał Dariusz Gajny, który opiekuje się cmentarzem. - Siedzę ze łzami w oczach. Nie mogę tego zrozumieć. Nie potrafię tego nazwać - dodał.
O sprawie została poinformowana policja, której funkcjonariusze przez cały dzień pracowali na miejscu.
Najprawdopodobniej do uszkodzenia nagrobków doszło w nocy z piątku na sobotę lub w sobotę rano. Na ten moment policja bada sprawę pod kątem zbezczeszczenia miejsca pochówku zmarłych. Nieznane są dokładne motywy.
Utworzona została internetowa zbiórka pieniędzy na naprawę zniszczonych nagrobków.
Cmentarz przy ulicy Cieszyńskiej jest perełką architektoniczną wpisaną od rejestru zabytków. Na co dzień jest on otoczony opieką właściwej gminy wyznaniowej, jak i osób dobrej woli. Wszystkie osoby zaangażowane w rewitalizację tego miejsca poświęcają mu serce. Każdy z nas pragnie zachować pamięć o osobach, bez których Bielsko-Biała nie byłoby dziś takim jakie je znamy.
Na tym cmentarzu leżą pokolenia bielskich Żydów. Tutaj spoczywa słynny architekt Karol Korn, tu jest grób Lazara Frankfurtera, pierwszego bielskiego rabina, tu leży jeden z pionierów ruchu syjonistycznego - Michael Berkowitz, ale także – znani już z naszych czasów – słynni bielscy optycy z rodziny Kulków. Dziesiątki postaci, które są częścią historii naszego miasta zostało pochowanych właśnie przy ul. Cieszyńskiej
- czytamy w opisie zbiórki.
Cel to 100 tysięcy złotych. Na moment publikacji tego tekstu organizatorzy zebrali już 18,5 tys. złotych.
