Beskidzki Lodowiec, czyli Biały Krzyż może się pochwalić nie tylko półmetrową pokrywą śnieżną, ale także narciarzami, którzy z obu dostępnych tam tras korzystają. Dziś rusza Beskid Sport Arena i największy w regionie - Szczyrk Mountain Resort.
Biały Krzyż
Na miejscu znajdują się 2 wyciągi narciarskie. Wyciąg orczykowy „Biały Krzyż” gwarantuje narciarzom możliwość zjazdu 300 metrową trasą. Wyciąg talerzykowy „Bartuś” – 200 metrową. Obie trasy są dobrze przygotowane do jazdy - wyratrakowane, oświetlone i dośnieżone. Na stoku zalega już warstwa sztucznego śniegu o grubości od 40 do 60 centymetrów.
Beskid Sport Arena
Beskid Sport Arena jest wyposażona w automatyczny system produkcji śniegu firmy SUPERSNOW. System składa się z 42 stacjonarnych armat sterowanych stacjami pogodowymi oraz dwóch zbiorników na wodę o łącznej pojemności 11 tysięcy m3, wyposażonych w instalacje napowietrzania i chłodzenia. Uzupełnieniem systemu naśnieżania jest All Weather Snow, maszyna umożliwiająca produkcję śniegu w dodatnich temperaturach. Dzięki temu stacja rusza już dziś.
Stacja Narciarska Cieńków
Przygotowania do sezonu narciarskiego rozpoczęła już w listopadzie. Od przeglądów technicznych, przygotowania sprzętu oraz szkolenia w sytuacjach zagrożenia ... wszystko po to, by bezpiecznie i w pełnej gotowości wejść w kolejny zimowy sezon. Armatki pracują...jeśli tylko temperatura utrzymuje się poniżej 0. Wyciąg ruszy najwcześniej w przyszłym tygodniu.
Szczyrk Mountain Resort
Najważniejsza dla ośrodka była inwestycja w całkiem nowy system naśnieżania. W jego skład wszedł olbrzymi zbiornik wody na Hali Skrzyczeńskiej (100 000 cm3), a także 368 lanc i armat. Po nocnych przymrozkach, które miały miejsce w Szczyrku przez ostatni tydzień naśnieżanie tras trwało w najlepsze. Największy w regonie ośrodek narciarski startuje już dziś!
Ośrodek Narciarski KLEPKI
Naśnieżanie tras trwa także w Ośrodku Narciarskim KLEPKI w Wiśle Malince. Z powodu dodatnich temperatur na start sezonu tu będzie trzeba jeszcze poczekać. Na razie warunków dla narciarzy brak.
