Trudne warunki panują na szlakach turystycznych w Beskidach po ostatnich opadach śniegu. W sobotę wiał też silny wiatr, który utrudniał wędrówkę i obniżał odczuwalną temperaturę. Ratownik dyżurny GOPR Edward Golonka podał, że czym wyżej, tym warunki są trudniejsze.
Warunki turystyczne, czym wyżej, tym są trudniejsze. Po ostatnich opadach śniegu większość szlaków jest zawiana przez śnieg. Wieje silny wiatr. W sobotę rano w górach było od -2 do -5 st. C. Wiatr powoduje, że temperatura odczuwalna jest znacznie niższa”
Wędrówkę utrudniają połamane drzewa. To wynik ostatniej wichury, która przeszła nad Beskidami. Nie wszystkie wiatrołomy zostały usunięte.
Czytaj także: górnicy - narciarze powalczą w Beskidach o puchar ministra Gawędy
Na Babiej Górze obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Jest ono zatem umiarkowane. Dotyczy stromych stoków, zwłaszcza w miejscach zwiększonego odłożenia śniegu przez wiatr. Zagrożenie występuje głównie w żlebach, kotłach i zagłębieniach terenu. Zamknięty do odwołania jest – jak zawsze w sezonie zimowym - szlak żółty na Babią Górę.
Goprowiec zaapelował do turystów, aby pamiętali o odpowiednim ubiorze. Przydatne są raczki lub raki. Zabrać należy ze sobą latarkę lub "czołówkę", a także naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek", która jest przydatna, jeśli trzeba będzie wezwać pomoc.
Poprawiły się natomiast warunki narciarskie. Na stokach przybyło ok. 10 cm śniegu.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300. (PAP)
Foto: GOPR Beskidy