Bernstein, Gershwin, Korngold, Dvořák - amerykański duch w Filharmonii Śląskiej

339293653 741999444249088 4422684318689109515 n

Redakcja

26 maja 2023   

26 maja salę koncertową im. Karola Stryji opanuje prawdziwie amerykański duch. Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Śląskiej pod batutą Yaroslava Shemeta wystąpi wraz z wirtuozem skrzypiec Romanem Simovićem w programie utworów Leonarda Bernsteina, George’a Gershwina, Antonína Dvořáka w amerykańskim wydaniu, oraz – choć urodzonego w Austrii, to związanego ściśle z Hollywood – Ericha Wolfganga Korngolda. Koncert rozpocznie się o godzinie 19:00.

Koncert rozpocznie uwertura do Kandyda Leonarda Bernsteina, dzieła zachwycającego humorem i wspaniałymi melodiami. Choć Kandyd nazywany jest operetką, łączy on w sobie także style i konwencje musicalu, opery, rewii, czy parodii. Błyskotliwe preludium do tej historii otwiera ją motywami pełnymi werwy.

W drugim punkcje programu na estradzie pojawi się wyjątkowy artysta – Roman Simović, laureat takich konkursów, jak m.in. Premio Rodolfo Lipizer (Włochy), Sion-Valais (Szwajcaria), Yampolsky Violin Competition (Rosja) oraz Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego, a także juror XI Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów im. G. Fitelberga. W jego wykonaniu usłyszymy Koncert D-dur Ericha Wolfganga Korngolda, laureata Oscarów za muzykę do filmów Anthony Adverse w reż. Mervyna LeRoya (1936) oraz Przygody Robin Hooda w reż. Michaela Curtiza i Williama Keighleya (1938). To właśnie muzyka filmowa stanowiła trzon twórczości tego kompozytora i miała znaczny wpływ na stworzony przez niego Koncert skrzypcowy. Polecamy zagłębić się w utwory napisane do filmów Salwa o świcie, Juarez, Książę i żebrak, czy też wspomniany Anthony Adverse, bo to właśnie motywy z tych produkcji posłużyły Korngoldowi jako baza trzyczęściowego Koncertu.

Na zakończenie nie będziemy się zbytnio oddalać od tematyki kina. Zabrzmi Suita z opery Porgy and Bess George’a Gershwina, która przecież także znalazła swoje odzwierciedlenie na wielkim ekranie. Nowatorska opera, łącząca dorobek poprzednich epok z rytmami bluesa, swinga i zapadającymi w pamięć melodiami (wystarczy wspomnieć o Summertime) opowiada o losach tytułowych bohaterów, zamieszkujących Charleston w Karolinie Południowej. Perypetie pięknej, choć uwikłanej w narkotykowy półświatek, Bess przeplatają się z losami zakochanego w niej do szaleństwa biednego i kalekiego Porgy’ego. Suita, która zabrzmi tego wieczora w Filharmonii Śląskiej, połączy najbardziej znane fragmenty opery Gershwina.

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

1 o

katowice

Cóż... Bywało lepiej.

PM10: 27.4µg/m3 PM2.5: 22.5µg/m3