Szymon Kastelik
9 listopada 2023
Dotychczasowa dyrektorka MOSiR-u Ruda Śląska zostanie wiceprezydentem Świętochłowic. - Chcę iść w miejsce, gdzie moja praca będzie potrzebna - komentuje Aleksandra Poloczek, która w minionych wyborach parlamentarnych była o włos od zdobycia mandatu posła dla Trzeciej Drogi (Polski 2050 Szymona Hołowni).
Aleksandra Poloczek jest znaną w Rudzie Śląskiej działaczką i aktywistką. Zawodowo przez ostatnie lata była związana z MOSiR-em Ruda Śląska i współpracowała blisko z Grażyną Dziedzic. Poloczek jest również prezesem Fundacji Przyjaciół Świętego Mikołaja.
W wyborach przedterminowych na prezydenta Rudy Śląskiej (po śmierci Grażyny Dziedzic) aktywnie wspierała kandydaturę Krzysztofa Mejera. Sama Poloczek miała zostać zastępcą prezydenta w przypadku zwycięstwa Mejera. Ostatecznie w drugiej turze wygrał Michał Pierończyk.
W środę, 8 listopada prezydent Rudy Śląskiej poinformował o rozwiązaniu umowy z dyrektorką MOSiR Ruda Śląska za porozumieniem stron. Aleksandra Poloczek kończy z pracą na rzecz Rudy Śląskiej, ale za chwilę będzie współpracować z władzami Świętochłowic. Kandydatka Trzeciej Drogi do Sejmu zostanie zastępcą Daniela Begera.
- Zawodowo będę mogła realizować swoje pomysły na bazie moich doświadczeń i tego czego się nauczyłam (...) O ile czuję się spełniona jako prezes fundacji, o tyle na tej niwie zawodowej cieszę się, że ktoś będzie chciał wykorzystać to co umiem, moją energię i inwencję - mówi nam Aleksandra Poloczek i potwierdza, że zostanie wiceprezydentem Świętochłowic. Zajmie miejsce, które w 2022 roku zwolnił Adam Trzebinczyk (został odwołany przez Begera). Poloczek będzie drugim zastępcą prezydenta miasta. Pierwszym jest Sławomir Pośpiech.
Beger z PiS-em
Nie jest żadną tajemnicą, że Daniel Beger od momentu wyboru na prezydenta Świętochłowic w 2018 roku współpracował blisko z Prawem i Sprawiedliwością. Jak wielokrotnie podkreślał, robił to dla dobra miasta, żeby ściągnąć dodatkowe środki na inwestycje.
W 2020 roku prezydent Świętochłowic był w śląskim honorowym komitecie poparcia Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckim. Wspomniany wcześniej Adam Trzebinczyk był wiceprezydentem Świętochłowic jako działacz Prawa i Sprawiedliwości.
Zapytaliśmy się Aleksandry Poloczek (która zdobyła ponad 16 tys. głosów jako kandydatka Trzeciej Drogi), czy nie przeszkadzają jej bliskie relacje Begera z PiS-em.
- Nie przeszkadza mi to. Patrzę na to jakby w oderwaniu od polityku. Będę odpowiedzialna za sprawy społeczne i kulturę. I to dla mnie jest najważniejsze. Zostawiam sprawę polityki na boku. Wszystko się tak szybko zmienia. Dla mnie to wyzwanie, które mam przed sobą, będzie priorytetem. A politykę chciałabym na moment odsunąć od siebie - komentuje Poloczek.
Kontrola miasta w MOSiR. "Podcięła mi skrzydła"
Kiedy Aleksandra Poloczek aktywnie uczestniczyła w kampanii wyborczej do parlamentu, Urząd Miasta w Rudzie Śląskiej przeprowadził kontrolę w zarządzanej przez niej jednostce
- Odebrała mi radość z pracy - mówi o kontroli Poloczek i dodaje, że nie wykazała ona niczego, co kwalifikowałoby dyrektorkę do zwolnienia dyscyplinarnego.
- Czułam wielki żal. W dużej mierze kontrola była oparta na zajmowaniu się sprawami pomocy Ukrainie. To zostało powierzone przez panią prezydent (Grażynę Dziedzic - przyp. red.). I największym problemem było to, że nie zrobiła tego na piśmie. Wszystkie rzeczy, które były wyciągane mi jako pomoc Ukrainie, były oparte na braku dokumentów od pani prezydent, które zlecałyby mi to jako dyrektorce MOSiR-u - mówi Poloczek.
Dodaje, że przy organizowaniu pomocy dla Ukrainy ona i jej pracownicy pracowali po 16 godzin dziennie, a Ruda Śląska była chwalona za sprawną organizację wsparcia dla obywateli Ukrainy.
- Było to dla mnie duże upokorzenie. To było bardzo przykre - mówi o kontroli.
