Kolejny "Oszust z Tindera" postanowił przez internet uwieść kobietę i nakłonić ją do "wparcia finansowego", które zostanie jej oddane z nawiązką. Mieszkanka Zabrza straciła w ten sposób 15 tysięcy złotych.
51-letnia mieszkanka Zabrza korespondowała przez internet z mężczyzną podającym się za "księcia z Dubaju". Oszust budował więź z kobietą i sprawiał w niej wrażenie, że spełniają się jej marzenia, a ich miłość jest niczym z filmu. Wszystko to jednak okazało się być skrupulatnie napisanym scenariuszem.
Mężczyzna po czasie zaczął prosić o drobne przysługi i pożyczki, a wszystkie przekazane mu pieniądze miału zostać zwrócone z nawiązką, podobnie jak w popularnym serialu Netflixa, gdzie oszust nie mógł używać swoich kart kredytowych dla własnego bezpieczeństwa - żeby wrogowie go nie namierzyli.
Niestety rzekoma paczka z gotówką, która miał oddać kobiecie została zatrzymana na przez celników. Jak tłumaczył "Książę" cło musiało być opłacone przez pokrzywdzoną, ponieważ on nie miał takiej możliwości. Kiedy kobieta zorientowała się, że historia z "księciem" może być fikcją, zerwała kontakt i zgłosiła się do zabrzańskich policjantów. Łącznie w wyniku działania oszusta straciła ponad 15 tysięcy złotych.