Okazja czyni złodzieja? To powiedzenie sprawdziło się w Goleszowie, gdzie 20-latek ukradł samochód. I nawet nie musiał dużo robić.
Do zdarzenia doszło w Goleszowie. 20-letni mężczyzna wykorzystał chwilę nieuwagi pokrzywdzonej i fakt pozostawienia przez nią otwartego pojazdu i kluczyka w stacyjce. Wsiadł do samochodu i odjechał.
Kobieta, której skradziono pojazd, poinformowała o tym policję. Nie mogła powiedzieć jak wyglądał złodziej. Nie było też monitoringu w miejscu kradzieży.
- Policjanci na podstawie zebranych w tej sprawie informacji wytypowali podejrzewanego o popełnienie tego, a także wielu innych przestępstw, mężczyznę - informuje cieszyńska policja.
Następnego dnia policjanci zatrzymali 20-letniego złodzieja. Okazało się, że był poszukiwany przez sąd w celu doprowadzenia do zakładu karnego.
- W kradzionym samochodzie zmienił już tablice rejestracyjne, które ukradł dzień wcześniej z pojazdu w Cieszynie. Lista jego występków jest jednak o wiele dłuższa. Policjanci z Ustronia zebrali materiał dowodowy wskazujący na to, że popełnił on co najmniej 13 innych przestępstw, w tym kierowanie samochodem pomimo sądowego zakazu, kradzież innych samochodów, rowerów, telefonów, artykułów sklepowych i posiadanie narkotyków. Dodać należy, że 20-latek już wcześniej był karany za podobne przestępstwa - informuje komenda w Cieszynie.
