
Wciąż utrzymują się wysokie stany poziomu wód na rzekach w woj. śląskim. W kilkunastu punktach pomiarowych są jeszcze przekroczone stany alarmowe lub ostrzegawcze, wody w rzekach jednak już nie przybywa – wynika z informacji służb kryzysowych wojewody śląskiego.
Jak podało w sobotę rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK), stan alarmowy osiągnęła Brynica na stacji pomiarowej w Kozłowej Górze. Odra przekracza stany alarmowe w Chałupkach, Krzyżanowicach oraz na wodowskazach w Olzie i Raciborzu-Miedoni. Powyżej stanu alarmowego jest też Pszczynka w Mizerowie-Borkach i Pszczynie.
Przekroczenia stanów ostrzegawczych odnotowano natomiast na Przemszy w Przeczycach, na Psinie w Bojanowie, Rudzie w Rudzie Kozielskiej, Warcie w Mstowie oraz Wiśle w Goczałkowicach i Bieruniu Nowym. Według danych WCZK, poziom wód w rzekach w regionie opada lub utrzymuje się na podobnym poziomie jak podczas poprzednich pomiarów.
We wtorek, po kilkudniowych opadach deszczu, w części powiatów i miejscowości regionu wprowadzono ogłoszone przez wojewodę i samorządy pogotowia i alarmy powodziowe. Od wtorku do czwartku śląska straż pożarna odnotowała ponad 800 interwencji w związku z intensywnymi opadami. Strażacy byli wzywani do wypompowywania wody z zalanych piwnic, posesji i dróg oraz budowania i umacniania wałów, udrażniania studzienek i przepustów wodnych oraz usuwaniu przewróconych przez wiatr drzew. W działania zaangażowanych było ok. 1000 zastępów PSP i OSP. Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach: cieszyńskim, bielskim i Bielsku-Białej, wodzisławskim, raciborskim i rybnickim.(PAP)