
Tegoroczny długi weekend rozpoczął się tragicznie na drogach województwa śląskiego. W sobotnie przedpołudnie kierowca BMW rozbił się na drzewie. Zginął na miejscu. Tego samego dnia życie stracił motocyklista w Herbach.
Do tragedii doszło około godziny 10.00 na ulicy Sosnowej w Mikołowie. Według ustaleń policji, 33-letni kierujący samochodem marki BWM jadąc od dzielnicy Mokre w kierunku dzielnicy Bujaków, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w drzewo.
Mieszkaniec Katowic zginął na miejscu. Samochód był całkowicie zniszczony. Strażacy musieli użyć ciężkiego sprzętu, aby dotrzeć do ofiary.
Śmierć motocyklisty
Również w sobotę zginął motocyklista. Do wypadku doszło na ul. Lublinieckiej w Herbach około godziny 20:00. Według wstępnych ustaleń, motocyklista uderzył w przeszkodę na poboczu: znak lub latarnię. Zginął na miejscu.
W miniony piątek mundurowi ze śląskiej drogówki wraz z kierowcą rajdowym Jarosławem Szeją wspólnie apelowali o zdrowy rozsądek, rozwagę i przestrzeganie przepisów. W ubiegłym roku, w okresie majówki, na drogach województwa śląskiego doszło do 25 wypadków, w których 1 osoba zginęła, a 29 zostało rannych. Policjanci zatrzymali także 154 nietrzeźwych kierujących. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo na drodze zależy od każdego z nas.