Tomasz M., który porwał, a następnie udusił 11-letniego Sebastiana, aktualnie przebywa w areszcie. Śledczy zajmujący się sprawą zgromadzili materiały dowodowe, które wskazują na to, że mężczyzna - jeszcze przed brutalnym morderstwem - dokonał przestępstwa o charakterze pedofilskim. Sprawa jednak nigdy nie została zgłoszona na policję.
W maju Tomasz M., porwał 11-letniego Sebastiana, a następnie z zimną krwią go zamordował. Zwłoki dziecka znaleziono w Sosnowcu-Niwce, przy niedokończonej budowie domu. Sekcja zwłok wykazała, że chłopiec został uduszony. Sprawa wstrząsnęła całą Polską.
Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu poinformowała, że mężczyzna usłyszał trzeci zarzut. Wcześniej oskarżono go o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Drugi zarzut nie został ujawniony.
Już po zastosowaniu aresztu dla Tomasza M., śledczy bardzo dokładnie badali przeszłość mężczyzny. Zgromadzone dowody dały podstawy do postawienia trzeciego zarzutu, który ma podłoże pedofilskie. To przestępstwo zostało popełnione jeszcze przed zabójstwem 11-letniego Sebastiana i nigdy nie zostało zgłoszone organom ścigania. Podejrzany złożył wyjaśnienia i przyznał się częściowo do winy
Tomasz M. aktualnie przebywa w areszcie. Grozi mu dożywocie.