Szymon Kastelik
23 czerwca 2022
Wicepremier Jacek Sasin bronił w Sejmie polityki Prawa i Sprawiedliwości dot. górnictwa. Stwierdził, że to jego partia uratowała polskie kopalnie.
Pierwszy dzień 57. posiedzenia Sejmu był naprawdę gorący. I nie tylko z powodu zamieszania wokół zaprzysiężenia Adama Glapińskiego na kolejną kadencję prezesa NBP. Krzysztof Bosak wywołał do tablicy wicepremiera Jacka Sasina. Poszło o węgiel i górnictwo.
- Zwracam się z wnioskiem o pilne zwołanie debaty w sprawie rynku węgla i skali wydobycia węgla w Polsce (...) w styczniu tego roku minister Sasin wydał rozporządzenie o przeznaczeniu 6 mld zł tylko w tym roku na zmniejszenie wydobycia węgla w Polsce, przy czym do 2031 r. rząd chce wydać 29 mld - powiedział z mównicy sejmowej Bosak.
- Co mówią związkowcy z „Kontry”, z „Odkrywki” w Bełchatowie, z „Sierpnia’80”. Bronią oni polskiego węgla, bo nie zgadzają się, żeby węgiel kosztował 3 tys. zł. A dlaczego kosztuje 3 tys. zł? Dlatego, że taka jest polityka Unii Europejskiej, która kazała Polsce zamykać górnictwo - dodał po Bosaku Janusz Kowalski z Solidarnej Polski.
Po tych wypowiedziach na mównicy pojawił się wicepremier Jacek Sasin.
- To, że w ogóle mamy jeszcze dzisiaj w Polsce wydobycie węgla, jest zasługą rządów Prawa i Sprawiedliwości - powiedział minister aktywów państwowych, co spotkało się z oklaskami wśród posłów PiS. - Kiedy w 2015 r. wygraliśmy wybory i sformowaliśmy rząd, polskie górnictwo było w stanie opłakanym, było w ruinie - dodał Sasin. Wypomniał słowa byłej minister Elżbiety Bieńkowskiej ze znanej restauracji, która miała powiedzieć, że prezesi spółek górniczych zajmują się tylko libacjami.
- My dzisiaj polskie górnictwo po latach wygaszania odbudowujemy - stwierdził Jacek Sasin.
- Planujemy bowiem i wdrażamy inwestycje, które pozwolą nam w najbliższych latach mieć więcej węgla. I szanowni państwo, bardzo proszę, nie przeszkadzajcie nam w tym, my sobie z tym poradzimy, mimo że nam przeszkadzacie na forum europejskim. To wy byliście pierwszymi, którzy mówili o tym, że trzeba zamykać kopalnie. Wy mówiliście o tym, że my utrzymujemy te kopalnie bez potrzeby. Nie posłuchaliśmy was. I to wyszło na dobre dla Polski, dla Polaków - podsumował wicepremier.
