To musiało być wstrząsające doświadczenie dla najbliższych zmarłej kobiety w Jastrzębiu-Zdroju. Po jej ciało przyjechali pijani pracownicy zakładu pogrzebowego.
Do jednego z mieszkań w Jastrzębiu-Zdroju przyjechali pracownicy zakładu pogrzebowego, którzy zostali wezwani do wykonania swoich czynności wobec kobiety, której zmarła z przyczyn naturalnych. Na miejscu byli już policjanci. Nabrali podejrzeń, że pracownicy zakładu są pod wpływem alkoholu.
- Badanie alkomatem wykazało u jednego z mężczyzn ponad 1,5 promila, a drugiego - przeszło promil alkoholu - informuje jastrzębska policja.
Ustalono, który z mężczyzn kierował pod wpływem karawan. Zatrzymano mu prawo jazdy. Grozi mu też do 3 lat więzienia.
Konsekwencje mogą dotknąć też drugiego z pracowników, ponieważ za wykonywanie czynności zawodowych pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka jest wykroczeniem, za które grozi areszt lub grzywna.