Ustawa okołobudżetowa, przegłosowana w Sejmie głosami PiS na wniosek ministra finansów, znajduje się już u prezydenta Andrzeja Dudy. Gdy prezydent ją podpisze, zdecyduje także o nauczycielskich pensjach w przyszłym roku. Ustawa zamraża wynagrodzenia w jednostkach i podmiotach sektora finansów publicznych. To nie koniec złych wiadomości.
Zgodnie z zapisami ustawy okołobudżetowej, na nagrody i doskonalenie zawodowe dla nauczycieli pieniędzy będzie w 2021 tyle, ile w roku... 2018. A to, co zaoszczędzono w tym roku, zostanie przekazane na szczepionkę na COVID-19.
Kwota bazowa nauczycielskich pensji - 3537 zł z tego roku, zostaje zamrożona, zgodnie z projektem ministra finansów. To oznacza, że podwyżki dla nauczycieli w przyszłym roku zostają zamrożone. Oczywiście rząd może, jeśli sytuacja finansowa się poprawi, zmienić ten stan rzeczy. Ale w dobie pandemii wydaje się to nieosiągalne.
Pierwotnie informowano o zamrożeniu wydatków na premie i 13-te pensje w tym roku. Ostatecznie informację o braku "trzynastek" zdementowano, ale projekt idzie dalej. Choć "trzynastki" zostaną wypłacone.
Decyzja ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusza Kościńskiego o zablokowaniu planowanych wydatków budżetu na 2020 r. jest związana z sytuacją społeczno-ekonomiczną wywołaną pandemią - poinformowało we wtorek Ministerstwo Finansów.
Serwis wp.pl podał w sobotę, że szef resortu finansów Tadeusz Kościński poinformował w tym tygodniu wszystkie resorty o blokadzie wydatków. Środki zaoszczędzone na nagrodach i dodatkowych wynagrodzeniach rocznych mają być przeznaczone na zakup szczepionki na SARS-CoV-2 oraz na pomoc dla przedsiębiorców.
W związku z pismem ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej informujemy, że decyzja o blokadzie środków jest związana z sytuacją społeczno-ekonomiczną wywołaną pandemią. Środki z blokady zostaną przeznaczone przed wszystkim na wpłatę do Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w celu sfinansowania zakupu szczepionki i przeprowadzenia szczepień”
Jak przekazał resort, chodzi przede wszystkim o oszczędności w wynagrodzeniach i uposażeniach oraz tzw. trzynastkach. Podobna sytuacja ma miejsce z tzw. pochodnymi od wynagrodzeń, czyli składkami na ubezpieczenia społeczne i Fundusz Pracy. W ramach obu kategorii tych środków co roku powstają oszczędności, które teraz dają nam przestrzeń do ich zagospodarowania na walkę z COVID-19.
Minimalne wynagrodzenie nauczycieli w 2021 r.:
nauczyciel stażysta - 2949 zł;
nauczyciel kontraktowy - 3 034 zł;
nauczyciel mianowany - 3445 zł;
nauczyciel dyplomowany - 4046 zł.
Tymczasem jak informuje Głos Nauczycielski - O ograniczeniu dostępu nauczycieli do szkoleń i doskonalenia mówił niedawno minister edukacji i nauki. W połowie listopada br. Przemysław Czarnek był gościem VI Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej”, tygodnika stanowiącego zaplecze Prawa i Sprawiedliwości. Czarnek przedstawił sympatykom partii rządzącej kilka kuriozalnych pomysłów. Jednym z nich jest ograniczenie doskonalenia zawodowego nauczycieli. Szef MEN starał się to przedstawić jako jego autorski pomysł na… walkę z biurokracją.
Sytuację dotyczącą wysokości środków na przyszły rok w budżecie państwa komentuje także Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Treść uzasadnienia w zakresie zwiększenia wysokości finansowego standardu A całkowitym milczeniem pomija kwestię zabezpieczenia środków na podwyższenie wynagrodzeń nauczycieli w roku 2021, a nawet nie wskazuje, że zwiększenie wysokości standardu gwarantuje zabezpieczenie kosztów przechodzących podwyżki wynagrodzenia z roku 2020. Uzasadnienie projektu rozporządzenia w ogóle nie odnosi się do kwestii wynagrodzeń nauczycieli w roku 2021”
To nie zmienia zapisów ustawy okołobudżetowej.
"Decyzja o blokadzie jest wyrazem solidarności ze społeczeństwem i przedsiębiorcami. Administracja publiczna, w obliczu walki z pandemią, powinna ograniczyć wydatki na nagrody, podwyżki i inne świadczenia, które nie są obligatoryjne" - poinformowało MF.
Jak pisała w sobotę wp.pl, "minister finansów Tadeusz Kościński tłumaczy w piśmie rozesłanym do resortów, że decyzję o zablokowaniu planowanych wydatków budżetu na 2020 rok, podjął Prezes Rady Ministrów, na podstawie Ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19".
Zgodnie z publikacją, Kościński napisał, że blokada powinna dotyczyć w szczególności planowanych wydatków wraz z pochodnymi na: wynagrodzenia osobowe, uposażenia, dodatkowe wynagrodzenia roczne, dodatkowe uposażenia roczne, nagrody roczne. Według portalu szczegóły blokad wydatków ma ustalić każdy resort, po otrzymaniu decyzji.
Dodano, że kwoty blokad w poszczególnych częściach budżetowych zostały określone w związku ze stwierdzeniem niepełnej realizacji planu wydatków na wynagrodzenia. Oznacza to, że ministerstwa oszczędzały na wynagrodzeniach i powstały w ten sposób ”zaskórniaki”, po które sięga teraz premier.
Rzeczniczka prasowa resortu finansów Iwona Prószyńska powiedziała w sobotę PAP, że wypłata trzynastego wynagrodzenia nie jest zagrożona, świadczenia z tego tytułu zostały wypłacone w bieżącym roku i będą również w 2021 r.
Nie jest prawdą, że zagrożona jest wypłata 13. wynagrodzenia" - powiedziała Prószyńska. "Świadczenia z tego tytułu zostały wypłacone w bieżącym roku i będą realizowane również w 2021 r., co wynika z obowiązujących przepisów”
Dodała, że ograniczeniu powinny ulec natomiast wypłaty nagród i premii w roku 2020 w zakresie niewymaganym przepisami prawa.
Według rzeczniczki intencją zastosowania instrumentu blokady było przeznaczenie powstałych w tym roku oszczędności w niektórych obszarach administracji publicznej (w szczególności z tytułu wynagrodzeń i pochodnych), na działania związane z przeciwdziałaniem negatywnym skutkom pandemii. S24/PAP. Foto: PAP