Krystian W. spalił ciało swojej żony. Częstochowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia

42 670659 1

Redakcja

20 maja 2022

Historia prosto z horroru. Krystian W. nie potrafił pogodzić się z zakończenia związku ze swoją żoną. Udusił 27-latkę, a następnie spalił jej ciało.

Małżeństwo Karoliny W. i Krystiana W. przezywało kryzys. Para była na prostej drodze do rozwodu. Para nie potrafiła porozumieć się w sposobie sprawowania opieki nad dwójką kilkuletnich dzieci. Kobieta mieszkała już też z nowym partnerem. Do dramatu doszło 28 sierpnia 2021 roku.

Dzień wcześniej Karolina W. wraz ze swoim partnerem pojechała na na imprezę rodzinną do jednej z podczęstochowskich miejscowości, z której wrócili 28 sierpnia około godz. 5.00. Prokuratura ustaliła, że po powrocie partner Karoliny W. zorientował się, że zostawił telefon w samochodzie. Kobieta wróciła do pojazdu po urządzenie. Wówczas podszedł do niej Krystian W., który ich śledził. Pomiędzy nieszczęśliwymi współmałżonkami doszło do sprzeczki. Krystian W. uderzył pokrzywdzoną kilka razy w głowę jakimś twardym przedmiotem. Następnie zacisnął ręce na jej szyi i ją udusił. Zwłoki umieścił na tylnym siedzeniu swojego samochodu i przewiózł do miejscowości Łobodno, znajdującej się kilkanaście kilometrów od Częstochowy. - Tam ukrył zwłoki w rowie przy drodze gruntowej z dala od zabudowań mieszkalnych i przykrył gałęziami, a następnie polał je substancją łatwopalną i podpalił. Potem zasypał zwłoki ziemią i śmieciami, w ten sposób, że nie były widoczne oraz wrócił do Częstochowy - relacjonuje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.

Partner Karoliny W. zawiadomił policję o jej zaginięciu. Krystian W. zaprzeczył, że w ostatnim czasie widział się z żoną, co stało w sprzeczności z analizą zapisów monitoringu sprzed domu pokrzywdzonej. Został zatrzymany 30 sierpnia 2021 roku. -  Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do uduszenia żony, zaprzeczając jednocześnie, że wcześniej uderzał ją w głowę. Nie potrafił także wyjaśnić motywów swojego zachowania - dodaje prokuratura.

Biegli stwierdzili, że Krystian W. był poczytalny w momencie dokonania zbrodni. Wykluczono również, że znajdował się z stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (tzw. afekt fizjologiczny).  Krystian W. nie był w przeszłości karany. Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawiania wolności.

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

17 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 7.9µg/m3 PM2.5: 7.0µg/m3