10 listopada 2021 roku w Uwadze ukazał się reportaż dotyczący katowanego 9-latka przez jego ojczyma. Sprawą zajęli się przypadkowi przechodnie, którzy usłyszeli krzyki i płacz dziecka. Matka chłopca przyglądała się całemu zajściu, jednak nie reagowała na krzywdę swojego dziecka.
Brutalne pobicia, awantury i krzyki - to codzienność 9-letniego chłopca z Częstochowy.
Przypadkowi przechodni usłyszeli wrzaski i płacz dziecka. Wyciągnęli telefon i zaczęli nagrywać zajście. W jednym z częstochowskich mieszkać mężczyzna znęcał się nad 9-letnim pasierbem. Bił go kablem, a następnie z całych sił kopał. Przechodni mężczyźni postanowili zareagować, zadzwonili na policję i sami bez zawahania weszli do mieszkania. W środku zastali zapłakanego, przerażonego 9-latka, jego matkę i ojczyma.
Matka chłopca przyglądała się jak jej mąż katuje jej syna. Nie zrobiła nic, nie reagowała na krzywdę, która dzieje się jej dziecku. W reportażu zapytania o całe zajście, skomentowała to w następujący sposób: Dziecko dostało książki ze szkoły i okazało się, że zalało je jogurtem. Jak mąż to zobaczył, to się wściekł, wziął kabel no i go uderzył. Wiem, że powinnam coś zrobić, ale bałam się, że przyjedzie policja, sąsiedzi, że będzie wstyd - powiedziała kobieta.
Matka chłopca stała w drzwiach i nie reagowała, jeszcze mu wtórowała, grożąc chłopcu palcem. Zapytałem ją, dlaczego na to pozwoliła, ale milczała. Na pytanie jak często się to dzieje, odpowiedziała, że to pierwszy raz. Spytałem chłopca, odpowiedział, że dzieje się tak cały czas. Kiedy przepychaliśmy się z tym mężczyzną po wejściu do domu, to jedyne co powiedziała, to żebyśmy uważali na jej nowe meble w pokoju. W ogóle nie przejmowała się swoim dzieckiem - powiedział natomiast mężczyzna, który interweniował w mieszkaniu, po tym jak usłyszał krzyki i płacz dziecka.
9-latek został przewieziony do szpitala. Jego matka i ojczym zostali zatrzymani przez policję. Kobiecie zarzucono pomocnictwo oraz narażenie zdrowia i życia swojego syna. Mężczyźnie natomiast zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad chłopcem. Ojczym został objęty dozorem policyjnym, ma zakaz zbliżania się i zakaz kontaktowania z pasierbem.
9-letni chłopiec aktualnie przebywa w rodzinie zastępczej. Jego matka nie chce odejść od swojego partnera. Swoją decyzję tłumaczy: Pretensji nie mam do męża, ale mam żal. Nie wyprowadził się. Żyjemy od czterech lat i jesteśmy zgodnym małżeństwem, nie kłócimy się. To głównie szło o problemy syna. O naukę i to wszystko. Ja też potrzebuję miłości, ciepła.
Materiał Uwagi - KLIKNIJ TUTAJ