Rosnące ceny prądu i gazu dobijają polskich przedsiębiorców. Skutki kryzysu odczuwają najmocniej branże, w którym wykorzystuje się najwięcej energii. Przykłady to gastronomia, piekarnie i cukiernie.
2 lutego premier Mateusz Morawiecki odwiedził piekarnię w miejscowości Dąbrówka. Wybór miejsca nie był przypadku. Szef rządu ogłosił, że od 1 kwietnia wprowadzona zostanie cena maksymalna gazu ziemnego dla przedsiębiorstw zajmujących się produkcją pieczywa, świeżych wyrobów ciastkarskich i ciastek. Będzie ona niższa od cen rynkowych.
- Zdecydowaliśmy się, aby wszystkie piekarnie i cukiernie mogły od 1 kwietnia skorzystać z obniżonej względem cen rynkowych stawki na gaz. To będzie wielka ulga dla firm piekarnicznych, których rachunki dzisiaj są wyższe - powiedział Mateusz Morawiecki.
Cena maksymalna gazu ziemnego, która ma obowiązywać od 1 kwietnia to 200,17 zł/MWh. Szacowana liczba podmiotów, które może objąć pomoc, to ok. 2,7 tys. przedsiębiorców.
Od 1 kwietnia do 31 grudnia 2023 r. zostanie wprowadzona maksymalna cena gazu ziemnego dla piekarni, podobnie jak ma to miejsce w przypadku tzw. odbiorców wrażliwych, podmiotów opieki zdrowotnej, szkół i przedszkoli, itp. W przeciwieństwie jednak do nich, pomoc dla piekarni stanowiłaby pomoc publiczną w rozumieniu przepisów UE. Z uwagi na ograniczoną skalę pomocy, wsparcie zostanie wdrożone w ramach pomocy de minimis, tj. pomocy ograniczonej do limitu ogólnie przyjętej pomocy w wysokości 200 tys. euro na przestrzeni 3 lat. Przedsiębiorstwu energetycznemu dostarczającemu piekarni paliwo gazowe, będzie przysługiwać rekompensata z tytułu stosowania ceny maksymalnej. Szacowany koszt pomocy to ok. 300 mln zł za trzy kwartały 2023 r.
fot. Kancelaria Premiera