Akcja GOPR w ekstremalnych warunkach. Kilku ratowników z urazami

Goprpilsko

Redakcja

7 lutego 2023

W miniony weekend w polskich górach panowały bardzo trudne warunki. Zaspy śnieżne, zagrożenia lawinowe, obfite opady śniegu i silne porywy wiatru. 

Niestety pomimo wielu ostrzeżeń znalazły się osoby, które uznały, że warto spróbować swoich sił w górach. Beskidzki GOPR w nocy z 3 na 4 lutego interweniował w rejonie Pilska. W piątek około godziny 16:00 do CSR Szczyrk dotarła informacja od narciarza skiturowego, który zjeżdżając z rejonu Pilska w trudnych warunkach atmosferycznych miał problemy techniczne z fokami i nie był w stanie poruszać się w głębokim śniegu.

Informację o narciarzu otrzymali też ratownicy górscy ze Słowacji, ponieważ mężczyzna znajdował się po drugiej stronie granicy.

- Z informacji pozyskanych przez ratowników na jednej z grup w mediach społecznościowych wynikało, że mężczyzna wcześniej szukał pomocy wśród społeczności narciarzy i tam za pośrednictwem kolegi udostępnił swoją aktualną lokalizację oraz informację o tym, że bateria w jego tel. jest na wyczerpaniu. Mężczyzna obawiał się kosztów akcji ratunkowej po stronie słowackiej, gdyż nie wykupił ubezpieczenia od takich działań. W wyniku braku kontaktu telefonicznego zaniepokojeni znajomi zgłosili problemy kolegi ratownikom Grupy Beskidzkiej GOPR - informuje GOPR Beskidy.

Najpierw do akcji ruszyli słowaccy ratownicy, ale po kilku godzinach poprosili o wsparcie ratowników GOPR Beskidy. Warunki były dramatyczne. Wiał silny wiatr, a obfite opady śniegu tylko utrudniały przeprowadzenie akcji ratowniczej po zachodzie Słońca.

- Działania ratunkowe były prowadzone w ekstremalnych warunkach pogodowych - wiatr do 80km/h, intensywny opad śniegu, widoczność ograniczona do kilku metrów, głębokie zaspy, miejscowe zagrożenie lawinowe. W terenie działało 49 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR, którzy przeczesywali wyznaczone sektory na nartach skiturowych i w miejscach, gdzie teren na to pozwalał - na skuterach śnieżnych - dodaje GOPR.

Grupa ratowników, która zjeżdżała z Pilska usłyszała nagle wołanie. Byłą 2:30 w nocy. Zauważyli zaginionego mężczyznę, który stał w głębokim śniegu, był przemoczony i wyczerpany. - Natychmiast użyto pakietów grzewczych i namiotu ratunkowego, podjęto próby przesłania lokalizacji i łączności z SR Hala Miziowa. Po ok. 30 minutach w rej. odnalezienia dotarły skutery śnieżne. Niestety w wyniku działań w bardzo trudnym terenie, jeden ze skuterów uległ awarii. Nie był również możliwy transport poszkodowanego w akii za drugim skuterem, który również miał problemy techniczne. Ratownicy zmuszeni byli o własnych siłach transportować akię z ratowanym przez blisko 2km do SR Hala Miziowa, gdzie dotarli o godz. 4:10 - relacjonuje GOPR Beskidy.

Dwie godziny później narciarz został przetransportowany do Korbielowa, gdzie ratownicy przekazali Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Akcja zakończyła się o godzinie 7:00, ale ratownicy GOPR musieli wrócić jeszcze po zostawiony sprzęt. Kilku ratowników doznało mniejszych lub większych urazów, każdy z uczestników poświęcił w niej ogrom sił.

- Wyprawa była jedną z trudniejszych, którą przyszło nam prowadzić w ostatnich latach na terenie Grupy Beskidzkiej GOPR - podsumowuje GOPR Beskidy. 

fot. screen GOPR Beskidy

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

4 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 3.7µg/m3 PM2.5: 3.2µg/m3