Groźna sytuacja w Rudzie Śląskiej. 20-letni mężczyzna zaatakował ratownika pogotowia.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 4 stycznia wieczorek a przystanku autobusowym przy ul. 1-Maja w Rudzie Śląskiej. Pogotowie zostało wezwane do 20-latka, który przewrócił się i wymiotował. Okazało się, że młody mężczyzna wcześniej zażył dopalacze.
Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, zaprowadzili pacjenta do karetki i z tego powodu, że miał niekontrolowane odruchy, kładąc na noszach przypięli go pasami. W trakcie mierzenia ciśnienia mężczyzna nagle zerwał się z noszy, wyrwał pasy i zaatakował ratownika. Uderzył go z całej siły w twarz i poszarpał mu ubranie i zniszczył okulary - informuje Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach.
Na miejsce przybyła policja, która pomogła ratownikom w uspokojeniu 20-latka. - Został on przewieziony do jednego ze szpitali, gdzie lekarz zdecydował o dalszym postępowaniu medycznym, po czym policja podejmie decyzję o ewentualnym zatrzymaniu - dodaje WPR.
Za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego napastnikowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności