Masowiec z węglem z Kolumbii wpłynął do portu w Gdańsku, przypłynął z ładunkiem ok. 140 tys. ton węgla dla grupy PGE. Tej samej, która jest udziałowcem PGG. Związkowcy z ZZ "PRZERÓBKA" wysłali list do wicepremiera Jacka Sasina. I zadają jedno konkretne pytanie: jak to się ma do tego, co Pan mówił na spotkaniu z górnikami w lutym?!
Związkowcy piszą do Jacka Sasina.
Wobec powyższego (wpłynięcie do portu Gdańsku węgla z Kolumbii - dop. red.) oświadczamy, że jako Pracownicy Zakładów Przeróbki Mechanicznej Węgla, którzy na co dzień w pocie czoła w hałasie i zapyleniu oraz mikroklimacie mokrym przy dużym wydatku energetycznym wzbogacają wychodzący z dołu urobek węgla, czyniąc z niego sprzedawalny produkt finalny o określonej klasie węglowej, jesteśmy zbulwersowani faktem sprowadzania do Polski węgla z odległej z Kolumbii, gdy w kraju mamy 7 milionów ton naszego węgla, a do Gdańska przypływa kolejne przeszło 140 ton z Kolumbii. Nasze oburzenie dodatkowo potęguje fakt, że węgiel ten transportowany był dla nadzorowanej przez Ministerstwo Aktywów Państwowych Polskiej Grupy Energetycznej S.A.
Dalej czytamy: Na domiar złego okazuje się, że zaimportowany węgiel nie trafi w całości do elektrociepłowni, gdyż około jego 40 proc. jest przeznaczone na sprzedaż. Od wspomnianej dziennikarki (Karolina Baca-Pogorzelska) dowiadujemy się również, że w ogóle importem tego węgla nie zajmuje się bezpośrednio PGE, ale spółka córka PGE Paliwa, która powstała podczas przejęcia aktywów francuskiego EDF Paliwa. Francuzi także zajmowali się importem węgla i nie przejmowali się, że nie kupują go w Polsce. Wtedy też podpisali sporo wieloletnich kontraktów na import miliona ton węgla rocznie, który miał przypływać do Portu Północnego w Gdańsku, m.in. z Kolumbii. Z punktu widzenia PGE, która przejęła EDF, zerwanie tych kontraktów byłoby bardzo niekorzystne i bardzo kosztowne.
Dlatego pytamy Pana Premiera, jak ten fakt importu Kolumbijskiego węgla ma się do podpisania w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach 20 lutego 2020 r., w Pana obecności wspólnego komunikatu Zarządu Polskiej Grupy Górniczej S.A. i organizacje związkowe działające w PGG S.A. stanowiącego o tym, że będą podjęte przez rząd działania w zakresie ograniczenia importu węgla kamiennego do Polski oraz nastąpi przyśpieszenie wywozu zapasów węgla kamiennego zgromadzonych na składach przy kopalniach?
O ile wówczas tym uzgodnieniem udało się Panu zażegnać wzrastającą skalę zatargu zbiorowego, który doprowadził do zawieszenia trwającej w PGG S.A. akcji protestacyjno – strajkowej, to o tyle po sprowadzeniu do Polski, Kolumbijskiego węgla przez nadzorowaną przez Pana spółkę wzmaga z podwójną siłą gniew i oburzenie pracowników górnictwa, a także ich poczucie okłamania. Oczekujemy zatem wyjaśnienia tej bulwersującej sprawy i wyciągnięcia w stosunku do osób winnych jej zaistnienia konsekwencji służbowych.
Pod listem podpisał się Sławomir Łukasiewicz, Związek Zawodowy Pracowników Zakładów Przeróbki Mechanicznej Węgla w Polsce „Przeróbka”.
Foto: ARC