Czesi do teraz nie potrafią pozbierać się po katastrofalnej trąbie powietrznej, która zniszczyła kilka miejscowości w kraju południowomorawskim. Czeska policja opublikowała nagranie jednego z naocznych świadków.
24 czerwca mieszkańcu kilku wsi w kraju południowomorawskim przeżyli prawdziwe piekło. Trąba powietrzna o sile F3 (F5 to maksimum) przemieniła region leżący przy granicy ze Słowacją w gruzowisko. Według czeskich służb, wiatr mógł wiać nawet do 320 km/h.
Do teraz trwa przeszukiwanie zniszczonych domów i sprzątanie ulic. Grad wielkości piłeczek do tenisa tylko pomógł trąbie powietrznej w dokonaniu olbrzymich zniszczeń. Czeskie służby potwierdziły, że zginęło 5 osób, a co najmniej 200 zostało rannych, Szacunkowe straty w przeliczeniu na złoty to kilkadziesiąt milionów (kilkaset milionów koron).
Czeska policja udostępniła film nagrany telefonem komórkowym przez jednego z mieszkańców. Jego dom znalazł się na drodze trąby powietrznej, która osiągnęła olbrzymi rozmiar. Wszędzie fruwają elementy pobliskich zabudowań. Na wideo widać, jak trąba dosłownie "pożera" jeden z domów. Nagrywający musiał wrócić do środka i schować się, gdy trąba powietrzna dotarła do jego domu.
FILM DOSTEPNY TUTAJ.