O sprawie napisał Krzysztof Turzański, I zastępca prezydent Piekar Śląskich. W nocy zdewastowany i zniszczony został budynek klubowy Orła Białego. Ktoś włamał się, wycinał rurki miedziane, wybuchła butla z gazem.
Strażacy przyjechali dopiero nad ranem. W budynku jeszcze się tliło, smród jest okropny. A to wszystko po remoncie, przed październikowym jubileuszem klubu.
Mury są całe, ale zniszczenia (jak widać na zdjęciach) są ogromne. Wszystko w środku do wymiany – instalacja elektryczna, sufity – konieczny jest kompleksowy remonty. Na szczęście kotłownia z nowym piecem jest nienaruszona.
Nie ma w tej chwili jednoznacznego wskazania przyczyny wydarzeń. Jedna z hipotez zakłada, że to efekt pracy złomiarzy, ale pojawiła się też wersja, że było to celowe działanie. Nieoficjalnie dowiedziałem się, że butla gazowa, która wybuchła nie należała do klubu i pojawiło się pytanie czy nie została przyniesiona. Wyjaśnieniem tej sprawy zajmą się odpowiednie służby.
Patrząc na smutny teraz obiekt, o który dbał Orzeł Biały mam poczucie bezsilności. Kolejna z przykrych i niepotrzebnych dewastacji. W jakim świecie żyjemy…