Jeszcze kilka tygodni temu wszyscy cieszyliśmy się, że udało się zebrać niezbędne środki na leczenie Dominiki w Hiszpanii. Tam niestety okazało się, że choroba jest zbyt zaawansowana. Dominika była wspaniałą, dzielną dziewczynką. Odeszła od nas w poniedziałkowy wieczór. I trudno w to uwierzyć, a najtrudniej zrozumieć.
O śmierci dziewczynki poinformował serwis pless.pl.
Dominisia po raz pierwszy zachorowała, kiedy miała zaledwie 2 latka. To był 2014 rok… Moje małe dziecko, które dopiero co rozpoczynało życie, już musiało o nie walczyć. Niski poziom hemoglobiny oraz problemy z prawą nóżką zaniepokoiły lekarzy. Po nitce do kłębka dotarli do diagnozy – najgorszej, jaką może usłyszeć matka. Neuroblastoma IV stopnia z przerzutami do kości i szpiku kostnego. To wtedy po raz pierwszy trafiłyśmy na onkologię – w trybie natychmiastowym.”
I dodawała: Patrzę na Dominisię i wiem, że jeśli będę bezczynnie czekać, za chwilę przyjdzie czas na pożegnanie. Moje dziecko odejdzie… Leczenie w klinice w Barcelonie to ostatnia szansa na ratunek.
Wiemy, że nasza córeczka zjednoczyła wiele ludzi. Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc”
Msza żałobna zostanie odprawiona w czwartek, 6 lutego o godzinie 10.00 w kościele parafialnym w Wiśle Małej. We wtorek i środę o godzinie 17.00 w kościele odbędą się modlitwy za zmarłą.
Foto: Uratujmy Dominikę FB